Ogromny zawód! Asseco Resovia przegrała z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie i nie ma już żadnych szans na miejsce w czołowej szóstce sezonu

Asseco Resovia przegrała trzeci mecz z rzędu 0:3. Drużyna nadal tkwi w głębokim kryzysie, którego końca nie widać.

"Resovia, Warta, Resovia, Zawiercie". Od początku spotkania na trybunach pojedynek na decybele toczyli członkowie klubów kibica obu drużyn. Jeszcze chyba nigdy do tej pory fani żadnego zespołu PlusLigi nie robili takiego hałasu na Podpromiu, jak Warty.
Początek był wyrównany. Po ataku z drugiej linii Kamila Semeniuka Warta prowadziła 9:7. Bojowo nastawieni Jurajscy Rycerze grali twardo, odważnie, ofiarnie, skutecznie. Ich zagrywka sprawiała przyjmującym z Rzeszowa ogromne problemy często paraliżując skuteczność ofensywnych akcji gospodarzy.

Po kolejnych udanych atakach Semeniuka i Marcina Walińskiego goście uciekli na 17:13. Bartosz Gawryszewski poprawił na 18:13. Rokowania na końcówkę tej odsłony były dla rzeszowskiej drużyny jak najgorsze, bo grali nieskutecznie, źle, a pozytywnie nakręceni siatkarze Warty czuli, że są na zwycięskiej ścieżce. Na finiszu zdegustowani pewnie swoją grą resoviacy psuli zagrywki. Zrobili to Damian Schulz, Marcin Możdżonek, Łukasz Kozub i Thibault Rossard. Karą za słabą grę była porażka na początek tego zaległego starcia 14. kolejki.

O wyniku drugiej partii rozstrzygnęła końcówka. Po tym jak blok z Rzeszowa dwukrotnie zatrzymał najskuteczniejszego w Warcie Mateusza Malinowskiego, Resovia przeważała 9:7. Wyrównał asem Semeniuk. Warta znów doszła do głosu i po ataku Malinowskiego oraz autowym zbiciu Schulza prowadziła 18:14. W ekipie miejscowych nieskutecznego Thibo Rossarda zmienił Nicolas Szerszeń. Zawiercianie nadal grali swoje. Semeniuk palnął z zagrywki na 21:17. Wydawało się, że goście znów pewnie przeważą szalę na swoją stronę. Tymczasem gospodarze odrabiali straty. Na 23:23 wyrównał Mateusz Mika. Niestety, dwie kolejne akcje należały do przeciwnika. Najpierw Malinowski obił blok Resovii, a następnie Marcin Waliński wycelował asa. Warta prowadziła na Podpromiu 2:0.

Trzecia partia tylko przez chwilę układała się po myśli Resovii, potem sprawy w swoje ręce wzięli gracze Warty i pewnie wypunktowali ekipę znad Wisłoka.

"Rycerze, Rycerze" - skandowali zadowoleni kibice z Zawiercia. Zawodnikiem Warty jest Olieg Achrem, były wieloletni kapitan Asseco Resovii, ale z powodu kontuzji nie wystąpił w tym spotkaniu.

Asseco Resovia - Aluron Virtu Warta Zawiercie 0:3 (21:25, 23:25, 22:25)

Resovia: Kozub, Schulz, Rossard, Możdżonek, Smith, Mika, Masłowski (libero) oraz Szerszeń. Trener Gheorghe Cretu.

Warta: Masny, Waliński, Malinowski, Gawryszewski, Rejno, Semeniuk, Koga (libero). Trener Mark Lebedew.

Sędziowali: Maciej Twardowski (Radom) i Magdalena Niewiarowska (Warszawa). Widzów: ok. 3200 (w tym 50 z Zawiercia). MVP: Michał Masny.

POPULARNE NA NOWINY24/SPORT: