Okrągła kładka w Rzeszowie będzie droższa o kilka milionów?

Według wstępnych szacunków Urzędu Miasta budowa kładki miała kosztować maksymalnie 10 mln zł. I mimo wielu kontrowersji, po długich dyskusjach radni zarezerwowali taką kwotę na ten cel w budżecie miasta.

Urzędnicy, którzy budowę chcieli rozpocząć jeszcze w czasie wakacji od razu ogłosili przetarg na realizację tej inwestycji. Niestety spośród sześciu ofert, jakie złożyły firmy zainteresowane budową żadna nie mieści się w tej kwocie.

- Wahają się w granicach od 12 do prawie 15 mln zł. W tej chwili je analizujemy. Niewykluczone, że któraś z nich będzie niższa. Nie raz zdarzało się tak, że firma stająca do przetargu proponowała kwotę, która po ponownym przeliczeniu kosztów okazywała się niższa - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Decyzja w sprawie rozstrzygnięcia przetargu powinna zapaść w tym tygodniu. Jeśli okaże się, że zaproponowane przez wykonawców kwoty nie zmienią się, miasto będzie miało dwa wyjścia.

- Pierwsze to dołożenie przez radnych na ten cel pieniędzy. Taką decyzję będą mogli podjąć jednak nie wcześniej niż pod koniec sierpnia, bo na wtedy zaplanowana jest sesja. Rozważamy też możliwość unieważnienia przetargu i ogłoszenia nowego. Może wówczas zgłosi się wykonawca, którego oferta będzie dla nas satysfakcjonująca - tłumaczy rzecznik Chłodnicki.