Olafek z Głogowa Małopolskiego zmaga się z wrodzonymi wadami. Potrzebuje rehabilitacji

- W pierwszej dobie życia mój synek miał operację na przepuklinę oponowo-rdzeniową. Od tej pory musi być cewnikowany co 2,5 godziny. Przyjmuje również leki na stałe - opowiada Andżelika Miazga, mama Olafka. - Na skutek operacji w małej główce Olafka powstało wodogłowie. Na szczęście jest już po operacji zastawki. Będzie ona prawidłowo odprowadzać płyn mózgowo- -rdzeniowy, aby ciśnienie nie wzrastało.

Olafek przeszedł również operację na całkowitą, wrodzoną zaćmę lewego oczka.

- Oczekuje teraz na terapię wzroku, która jest mu potrzebna, aby oczka nie uciekały w różne strony. Czeka go jeszcze operacja drugiego oczka, na którym jest również zaćma, choć tylko częściowa. Już blisko jest też do operacji wodniaka, który powstał po operacji wszczepienia zastawki. Niestety, nowy rok przyniósł nam kolejne, nowe operacje - wyznaje mama Olafka.

Chłopczyk urodził się również z osteochondrodysplazją kostną.

- To znaczy, że jego rączki i nóżki są krótsze niż być powinny. Ma również wiotkość mięśni, przez co wymaga bardzo intensywnej rehabilitacji. Jego klatka piersiowa także jest mniejsza. Olafek ma też problemy z nóżkami (stopy końsko-szpotawe) - wyznaje mama Olafa. - Mój synek ma 13,5 miesiąca, a ciągle nie trzyma sam główki. Ma na to wpływ m.in. wiotkość mięśni i osteochondrodysplazja kostna (krótsze kończyny, deformacja kości, palców, czaszki).

Każdy może pomóc

Na portalu zrzutka.pl trwa właśnie zbiórka pt.: Olafek chce sam usiąść. Pomóżmy małemu Olafkowi w walce o sprawność. Jej celem jest zbiórka pieniędzy na koszty leczenia oraz sprzęt medyczny.

Możesz pomóc Olafkowi

- Za każdą formę wsparcia dziękujemy - mówią rodzice Olafka.