Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olieg Achrem: Siatkówka to moje życie [WIDEO]

Marek Bluj
Olieg Achrem z żoną Natalią.
Olieg Achrem z żoną Natalią. Bartosz Frydrych
- Mam ciężki charakter - mówi Olieg Achrem, zwycięzca 54. Plebiscytu na Najlepszego i Najpopularniejszego sportowca Podkarpacia w 2013 roku.

OLIEG ACHREM

OLIEG ACHREM

Urodzony -2 marca 1983 r.
Miejsce urodzenia - Grodno
Pozycja - przyjmujący
Numer na koszulce - 7
Funkcja w drużynie - kapitan
Wzrost - 195 cm
Waga - 91 kg
Zasięg w ataku - 349 cm
Zasięg w bloku - 335 cm
Stan cywilny - żonaty z Natalią
Dzieci - Igor i Daniel
Reprezentacja - kapitan Białorusi
Ksywa - Alek

Kluby: 2001-2005 Komunalnik Grodno, 2005-2007 Technopribor-Biała Mohylew; 2007-2009 Iraklis Saloniki; od 2009 r. Asseco Resovia

Sukcesy: mistrzostwo Grecji z Iraklisem (2008), Super Puchar Grecji (2008), Srebrny medal Ligi Mistrzów z Iraklisem (2009), brązowe medale MP z Asseco Resovią (2010 i 2011), srebrny medal Pucharu CEV z Asseco Resovią (2012), mistrzostwo Polski z Asseco Resovią (2012 i 2013), Super Puchar Polski (2013).

- Gdybym miał możliwość cofnąć czas, to i tak niczego bym w swoim życiu nie zmienił - twierdzi Olieg Achrem, kapitan siatkarzy Asseco Resovii.

- Jestem bardzo dumny z tego, co osiągnąłem i co mam. Oprócz sportu jestem uzależniony od mojej ukochanej rodziny, bardzo lubię spędzać z nią czas - dodaje.

Alek jest siatkarską gwiazdą światowego formatu. Trudno sobie bez niego wyobrazić drużynę Asseco Resovii. Jest nie tylko jej kapitanem, ale podstawowym filarem, wodzem na boisku, podrywa ja do walki, mobilizuje, motywuje. To pierwszy wojownik resoviaków.

- Do każdego meczu podchodzimy tak samo, chcemy wygrać! - krótko wykłada swoja filozofię sportu.

Jak Olek został siatkarzem? Grał w piłkę nożną, koszykówkę, miał bardzo dobre wyniki w biegach. Ale wybrał siatkówkę.

- Byłem wtedy w czwartej klasie, miałem dziesięć lat. Kiedy siedziałem w klasie na zajęciach, przyszły dziewczyny, które szukały chętnych do gry w siatkówkę. Myślę sobie czemu nie, spróbuję. Zgłosiłem się, zostałem zakwalifikowany, jako jeden z dwudziestu chłopaków, z których utworzona została klasa sportowa. To był 23 kwietnia 1993 roku. Nigdy tego dnia nie zapomnę, bo dostałem wtedy swój pierwszy dyplom. Zresztą mam go do dziś - uśmiecha się do wspomnień najlepszy sportowiec Podkarpacia 2013 roku.

W tej samej klasie był Igor Kołodinski grający obecnie w Dynamo Moskwa. Potem w jego drużynie był Aleksander Butko, mistrz olimpijskim z Rosją. Wszyscy, jak Achrem, pochodzą z Grodna.

Z ziemi greckiej do Polski

- Siatkówka pochłonęła mnie bez reszty. Zrozumiałem, że to całe moje życie. Chciałem grać na wysokim poziomie i odnieść sukces, ale nie spodziewałem się, że tak to się wszystko potoczy - dodaje.

Trafił do Komunalnika Grodno. Został zauważony przez trenerów reprezentacji Białorusi. Z czasem został kapitanem "komandy" tego kraju. Bardzo ważnym etapem w jego karierze był wyjazd do Grecji i gra w Iraklisie Saloniki. Zdobył z tą drużyną mistrzostwo Grecji, Super Puchar. W 2009 roku omal nie wygrali Ligi Mistrzów, ale drugie miejsce to też był bardzo duży sukces.

On sam pokazał się z bardzo dobrej strony. Resovia, która budowała zespół, który miał sięgnąć w niedalekiej przyszłości po mistrzostwo Polski i pokazać się w Europie, złożyła mu propozycję "nie do odrzucenia". Nie bez znaczenia był fakt, że z Rzeszowa do jego kochanego Grodna jest całkiem blisko.

Obywatel Polski

Kibice od razu go polubili. Koledzy też. Trener Andrzej Kowal wybrał go na kapitana drużyny. Sukcesy przychodziły jeden po drugim. Zmieniali się zawodnicy ale Olieg był i jest kręgosłupem rzeszowskiego teamu. Wrósł tak w rzeszowskie środowisko, że wszyscy traktują, go jak rodowitego rzeszowianina.

5 stycznia 2011 roku otrzymał polskie obywatelstwo, a 17 stycznia władze Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej przyznały mu status zawodnika krajowego. Po otrzymaniu polskiego obywatelstwa Aleh Akhrem zmienił imię i nazwisko na Olieg Achrem.

- To obywatelstwo jest dla mnie i mojej rodziny bardzo ważne. Czuję się naprawdę jak obywatel Polski - zapewnia ten sympatyczny, o wysokiej kulturze osobistej sportowiec.
Achrem ma wszystkie potrzebne predyspozycje, aby grać w reprezentacji Polski.

Szkoda, że nie z jego winy, nie zobaczymy go w koszulce z orzełkiem, ale to nie jego wina. On sam nie chce do tego tematu już wracać, bo sprawa jest zamknięta. Broni z powrotem barw reprezentacji Białorusi. Tak, jak w PlusLidze, w każdym meczu gra na maksa, na 110 procent.

Wyjazd po pozytywne emocje

Na Białoruś nie jeździ często, ponieważ zwyczajnie nie ma na to czasu.

- Zaraz po zakończeniu sezonu zabieram rodzinę, wsiadamy do samochodu i jedziemy do Grodna, gdzie pełną piersią, spokojnie odpoczywam. Po emocjach, do dużym wysiłku podczas rozgrywek ligowych potrzebuję solidnie odpocząć. Przez dwa miesiące staram się wyciszać. Odpalam grila, łowię ryby i zapraszam swoim kolegów. Siedzimy, rozmawiamy, wspominamy, żartujemy, odpoczywamy - opowiada o swoich wakacjach w rodzinnych stronach, które kocha.

- Babcie i dziadkowie bawią się z wnukami, których długo nie widzą, a ja ładuję swoje akumulatory pozytywnymi emocjami i wracam do Rzeszowa na nowy sezon - podkreśla.

Rzeszowa/Słociny nie zamieni...

- Rzeszów to moje drugie miasto. Bardzo dobrze się tu czuję i nie zmienię na żadne inne miasto w Polsce. Moim ulubionym miejscem jest Słocina, gdzie mam dom rodzinny i gdzie od półtora roku. Mieszkam. Jak mam dołek po przegranym meczu to prosto jadę do mojego domu, problemy staram się zostawiać przed bramą i odpoczywam - chwali swój słociński azyl pierwszy sportowiec Podkarpacia w 2013 roku.

- W Rzeszowie mam wielu znajomych, ale kilku bardzo dobrych, na których mogę polegać. To ważna sprawa mieć takich ludzi. Każdy człowiek ma w życiu czasem trudne chwile i ja też takie mam. Dziękuję im za wsparcie, jakiego wówczas mi udzielają - podkreśla Alek.

Marzenia bliskie i dalekie

- Marzę o zdobyciu w tym roku Pucharu Polski i mistrzostwa Polski. Ogromnie bym chciał, aby nasz rzeszowski klub awansował nareszcie do Final Four Ligi Mistrzów i zdobył medal. Nie będę od razu stawiał najwyższych celów, bo jak lubię powoli, małymi kroczkami wspinać się do celu. Nie wszystko naraz. Na razie skupiamy się na play-offach, bo to bardzo ważne mecze, aby wejść do finału i walczyć o medale. A potem pojedziemy na turniej Pucharu Polski. Chcemy wrócić do Rzeszowa z tym trofeum - podkreśla.

Achrema można często zobaczyć po meczu w hali Podpromie z jednym lub oboma synami.

- Chciałbym, aby kiedyś obaj moi synowie - Igor i Daniel - zostali siatkarzami i grali na dobrym poziomie. Bardzo chciałbym w przyszłości wspierać ich na ważnych meczach, bo wiem, że to bardzo ważne. Sam tego doświadczam, jak przyjeżdżają do mnie rodzice. Tak samo chciałbym kiedyś wspierać swoje dzieci - wybiega w przyszłość siatkarz Asseco Resovii. Na boisku maksymalnie skoncentrowany, bojowo nastawiony, sprawiający wrażenie wulkanu emocji, który eksploduje radością po każdym udanym zagraniu.

- Jaki jestem poza boiskiem? Pewnie taki sam, jak na nim. Mam ciężki charakter, ale muszę z tym żyć. Dziękuję rodzinie, że mnie wspiera... -uśmiecha się Alek.

Dumny ze Sportowca Roku

- Dziękuję kibicom za głosy w plebiscycie, za zaufanie, jakim mnie obdarzyli. Postaram się go nigdy nie zawieść. Zrobię, co tylko będzie możliwe, będą pomagał zespołowi, abyśmy wygrywali. Dziękuję za to wyróżnienie, jestem z niego dumny i cieszę się, że ludzie widzą i doceniają moje starania. To dla mnie bardzo ważne - kończy najlepszy sportowiec Podkarpacia w 2013 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24