Olimpiada Solidarności. Uczniowie z Podkarpacia walczą o finał [ZDJĘCIA]

Dziś w całej Polsce podczas etapu wojewódzkiego Olimpiady Solidarności uczniowie szkół ponadgimnazjalnych sprawdzali swoją wiedzę z dwóch dekad historii lat 1970-1980. Na Podkarpaciu test składający się z różnorodnych zadań w I LO w Rzeszowie pisało 46 osób. Musieli m.in. porządkować chronologicznie wydarzenia z tamtego okresu i przyporządkować je do określonych osób, rozpoznać działaczy i działaczki "Solidarności" na zdjęciach, wykazać się wiedzą o sekretarzach KC PZPR.

Do etapu finałowego dotrą tylko 3 osoby z każdego województwa, które uzyskają najwyższą liczbę punktów. Ich nazwiska poznamy dziś o godz. 14. Laureaci utworzą drużynę wojewódzką, która w finale będzie pracować na wspólny sukces. Zwieńczeniem rywalizacji będzie finał, zaplanowany na 7 i 8 czerwca 2017 roku w Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu, na którym wystąpi zespół COMA, ambasador IV edycji konkursu.

Laureaci Olimpiady Solidarności otrzymają indeksy na uniwersytety: Warszawski, Wrocławski, Jagielloński i Gdańsk), a także bony na publikacje IPN oraz stypendia naukowe. Nagrody pieniężne czekają również na nauczycieli drużyn, które znajdą się na podium.

Trójką laureatów, którzy zdobyli najwięcej punktów i tym samym będą reprezentować Podkarpacie podczas finału zmagań we Wrocławiu zostali Magdalena Olech, uczennica Liceum Sióstr Prezentek w Rzeszowie (52 punkty), Monika Kiełb z II LO w Rzeszowie (48 punktów) i Hubert Wejman z II_LO w Mielcu(47 punktów). Jak zdradzili, przygotowując się do olimpiady obejrzeli nie tylko wszystkie filmy dokumentalne polecone przez organizatorów i przeczytali polecone książki, ale uzupełniali wiedzę np. rozmawiając ze świadkami tamtych wydarzeń.

- Mój dziadek był działaczem regionalnym „Solidarności”, był internowany, dlatego temat tamtych wydarzeń w mojej rodzinie od zawsze był żywy - zdradza Magdalena Olech. - To właśnie dziadek pokazywał mi dokumenty z tamtych czasów, ulotki, dzielił się wspomnieniami - dodaje.

Jak zdradził Hubert, choć jest na profilu matematycznym, historia była jego pasją od gimnazjum.

- A wydarzenia z tego konkretnego okresu miały największy wpływ na to, w jakich warunkach żyjemy dziś - opowiadał Hubert. - Na pewno do jej poznawania zachęcił mnie wolontariat w akcji „Odmalujmy Polskę, w której razem ze znajomymi remontowaliśmy dom pewnej pani, która była łączniczką „Solidarności” walczącej. To był kontakt z żywą historią - dodawał.

Z kolei dla Moniki Kiełb, nieocenionym źródłem wiedzy były wspomnienia jej rodziców, którzy byli naocznymi świadkami tamtych wydarzeń.

- Do olimpiady przygotowywałam się już od ferii, a te ostatnie kilka dni to był czas wyjątkowo intensywnej nauki. Stres był duży, dlatego jest szczęśliwa i zdziwiona, że byłam druga - mówiła Monika. - To, co oprócz samej wiedzy wyniosłam z tego konkursu to podziw i szacunek dla ludzi, często młodych, którzy byli gotowi walczyć o swoje przekonania. Wspólnie zastanawialiśmy się z innymi uczestnikami, czy my dziś mielibyśmy w sobie tyle odwagi - dodała.

Do wygrania indeksy na studia

Laureaci utworzą drużynę wojewódzką, która w finale będzie pracować na wspólny sukces. Będą musieli przygotować reportaż na zadany przez organizatorów temat. Zwieńczeniem rywalizacji będzie finał, zaplanowany na 7 i 8 czerwca 2017 roku w Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu, na którym wystąpi zespół COMA, ambasador IV edycji konkursu. Laureaci Olimpiady Solidarności dostaną indeksy na uniwersytety: Warszawski, Wrocławski, Jagielloński i Gdański, a także bony na publikacje IPN oraz stypendia naukowe. Nagrody pieniężne czekają również na nauczycieli drużyn, które znajdą się na podium.