Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Operator spycharki zginął pogrzebany żywcem!

Marcin Radzimowski
Biała linia wskazuje, gdzie był brzeg skarpy zanim ziemia się obsunęła.
Biała linia wskazuje, gdzie był brzeg skarpy zanim ziemia się obsunęła. Marcin Radzimowski
Dramat w posiarkowym wyrobisku w Piasecznie (powiat sandomierski). Piaszczysta skarpa na powierzchni ponad dwóch hektarów obsunęła się na pracujące tam spycharki. Tysiące ton piachu i ziemi wgniotły do wody obie maszyny i operatora jednej z nich.

- Nie wiedziałem, co się dzieje. Nagle ziemia zaczęła sunąć jakby płynęła, a razem z nią drzewa. Wszystko wpadało do wody i jakby znikało - relacjonuje jeden z pracowników Kopani Siarki Machów w Tarnobrzegu Oddziału Robót w Piasecznie.

Koszmarne chwile rozegrały się w środę około godziny 13, w tym czasie na szczycie skarpy pracowały dwie spycharki. W pewnej chwili piaszczysta ziemia zaczęła się gwałtownie obsuwać do wody, jaką wypełnione jest rekultywowane wyrobisko, gdzie przed laty wydobywano siarkę. Siła była ogromna - ziemia ze skarpy obsuwając się porwała ze sobą także utworzony poniżej stopień z ziemi, mający zabezpieczać właśnie przed osuwaniem się ziemi.

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, operatorem spycharki był wieloletni pracownik Kopalni Siarki Machów, 55-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Szanse na jego uratowanie są praktycznie zerowe. Teren jest tak rozległy, że nie wiadomo nawet, w którym dokładnie miejscu są pod powierzchnią wody i zwałami ziemi spycharki. Na miejscu pracują służby ratownicze.

Wkrótce więcej informacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24