Pacjenci z Podkarpacia nie będą musieli szukać pomocy poza regionem.
W minioną sobotę na stół operacyjny Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie trafiło trzech pacjentów z tętniakami. Mogły w każdej chwili pęknąć i spowodować śmierć. Chirurdzy zabieg ich usunięcia rozpoczęli od precyzyjnego nacięcia w okolicy pachwiny.
- Unikami w ten sposób rozcinania klatki piersiowej - tłumaczy dr Kazimierz Widenka, ordynator oddziału kardiochirurgii w SW nr 2.
Przez nacięcie, do tętnicy udowej wprowadza się rurkę z protezą wewnątrznaczyniową. Manipulując nią dochodzi się do miejsca w aorcie, gdzie znajduje się tętniak. Urządzenie się rozpręża, normuje przepływ krwi i unieszkodliwia tętniaka.
- Taki zabieg jest dla pacjenta bezpieczniejszy niż klasyczna operacja. Powikłania są rzadkie, chory błyskawicznie wraca do zdrowia. Może chodzić już po kilku godzinach od zabiegu - mówi dr Widenka.
Dotychczas w Rzeszowie takie zabiegi przeprowadzono tylko u dwóch pacjentów. Planowane są już kolejne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?