Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opiekunka: córka, siostra, czasem żona

aszenborn
sxc.hu
Praca za granicą to nie tylko wyzwanie zawodowe, ale i wielka życiowa zmiana. Opiekunki osób starszych, które wyjeżdżają do Niemiec nierzadko znajdują tam życiowego partnera, stają się przyjacielem, czy niemal członkiem rodziny

Ostatnie miesiące przed wakacjami to gorący okres w agencjach pośrednictwa pracy, które zajmują się rekrutacją opiekunów dla osób starszych. Niemieckie rodziny planują już wakacje i chcą zatrudnić kogoś do opieki nad swoimi rodzicami, czy niedołężnymi członkami rodziny.

- Also haben sie keine Angst Deutsch zu sprechen?

- Nein. Ich bin ganz kommunikativ!

Przy biurku rekruterki Work Express kończy się jedna z wielu tego dnia rozmów sprawdzających poziom znajomości języka kandydatki do pracy. Pani w wieku 40 kilku lat poradziła sobie świetnie. Z takim niemieckim bez problemu może wyjechać do pracy.

Beata Kmieciak, 30-latka z Katowic, żeby dostać tę pracę zdecydowała się na intensywny miesięczny kurs językowy, żeby w listopadzie 2009 r. pierwszy raz wyjechać do pracy do Wuppertalu.
- Chciałam wyjechać już w lipcu, ale barierą był język. Uczyłam się po pięć godzin pięć dni w tygodniu i zdobyłam certyfikat - wspomina pani Beata. Dodaje, że prawdziwy egzamin zdała już na miejscu. - Na początku było trochę trudno. Teraz mogę już śmiało wpisywać w CV "dobra znajomość języka“ - mówi.

Znajomość języka to nie tylko kwestia komfortu komunikacji i pracy. Jak informuje Katarzyna Polak, ekspert biura rekrutacji zagranicznych Work Express, z kwalifikacjami są bezpośrednio związane zarobki. Najważniejszymi kwalifikacjami branymi pod uwagę przez rekruterów są: znajomością języka i doświadczenie zawodowe. Dlatego wykształcenie medyczne, czy pielęgniarskie, czy choćby kurs medyczny, lub staż w hospicjum albo domu pomocy społecznej, będą dużym atutem w znalezieniu pracy jako opiekunka. - Warto zdecydować się nawet na miesięczny charytatywny staż np. w ośrodku Caritasu, także po to, żeby wiedzieć, czy naprawdę nadajemy się do takie pracy - radzi Katarzyna Polak.

Kurs półroczny opieka i pielęgnacja chorych w łóżku, uczy m.in. jak przewijać, czy myć w łóżku.

Na głęboką wodę

Ekspert Work Express radzi jak przygotować się na wyjazd do pracy w Niemczech

PREZENT NA POCZĄTEK:
Opiekunki, które wyjeżdżają po raz pierwszy, często biorą ze sobą prezent, który ma przełamać niepewność i pomóc się poznać. Polki chętnie dają w prezencie góralskie kapcie z owczej wełny, czekoladki Wedla, ptasie mleczko, czy polską kiełbasę.

CO ZABRAĆ DO SZAFY:
Opiekunki często biorą na pierwszy wyjazd zbyt dużo eleganckich garsonek, które okazują się niepotrzebne i zalegają w szafie. Najlepiej zabrać ubrania, w których będziemy czuć się swobodnie i jeden zestaw "odświętny“, który może przydać się np. przy niedzielnej wizycie w kościele, czy wyjściu do restauracji. Nigdy nie wiadomo co lubi osoba, którą przyjdzie nam się opiekować.

CO DO TOREBKI:
Kosmetyki w Niemczech są droższe niż w Polsce, dlatego lepiej zabrać to, czego potrzebujemy. Z drugiej strony zdarza się, że niektóre kosmetyki można kupić w Niemczech taniej, np. w jakiejś promocji. Mogą wtedy być z kolei atrakcyjnym prezentem dla rodziny w Polsce.

PRZEZ KUCHNIĘ DO SERCA:
Polskie opiekunki są cenione w Niemczech także za talenty kulinarne. Często zabierają więc ze sobą polskie przepisy i przyprawy: Vegetę, magi. Niemcy lubią łatwe w przygotowaniu dania z puszek, czy zupy z kartonika. Polki uczą ich nowego podejścia do kuchni. Często przywożą ze sobą własne zwyczaje kulinarne, pokazują, że można samemu ugotować zupę, pyszne danie, czy np. sernik.

OPŁATY ZA PODRÓŻ
Rodziny przyjmujące opiekunkę najczęściej dokonują zwrotu kosztów podróży. Zwrot następuje jednak zwykle do określonej kwoty - najczęściej jest to koszt podróży na miejsce autobusem. Jeśli opiekunka zdecyduje się (np. ze względu na czas dotarcia na miejsce) lecieć samolotem lub skorzystać z szybszej prywatnej linii minibus-owej, musi zazwyczaj dopłacić różnicę między ceną biletu za autobus, a realną ceną jej podróży (chyba, że rodzina zdecyduje się pokryć cały koszt).

TELEFON NA MIEJSCU:
Niemieckie rodziny zapewniają też możliwość korzystania z telefonu (także do kwoty w granicach rozsądku). Jeśli jednak ktoś chce mieć częstszy kontakt z rodziną (np. SMS-owy), może dokupić sobie na miejscu niemiecką kartę do komórki.

- Domek przy lesie, właściciele prowadzą gospodarstwo agroturystyczne z nauką jazdy konnej. Córka może odebrać panią z miasta w środy i piątki - Katarzyna Polak opisuje pani Elżbiecie, jakich warunków może spodziewać się u swojego nowego pracodawcy w Niemczech. Brzmi trochę jak oferta turystyczna, z pewnością musi się liczyć przede wszystkim z pracą. Niełatwą, ale ciekawą i dobrze płatną.

- Zawsze mówię to, co wiem o danym miejscu pracy. Zawsze też dokładnie odpytuję kandydatkę na opiekunkę: ile ma lat, czy jest osobą palącą, ile waży, jakie ma zdrowie. Oczywiście pytam też o kwalifikacje - mówi ekspertka Work Express.

Co roku na kontrakty związane z opieką nad osobami starszymi wyjeżdża z naszego kraju tysiące Polek. Swojej życiowej szansy za zachodnią granicą szukają panie w różnym wieku. Najmłodsza, jaka popisała kontrakt z Work Express ma 25, a najstarsza, która wciąż jeździ do pracy do Niemiec, ma 78 lat.

Pierwszy wyjazd pani Beaty Kmieciak, była życiową podróżą w nieznane. - Oczywiście wiedziałam do jakiej rodziny jadę, ale i tak było to coś nowego. Ale cały strach zniknął, kiedy przyjechałam na miejsce. Zimowy Wuppertal urzekł mnie, a rodzina przyjęła mnie bardzo miło, ani przez chwilę nie czułam się tam jak obca osoba - wspomina.

Sonia Tarbiejew (58 lat) właściwie nie pamięta już swojej pierwszej rodziny w Niemczech. Jeździ tam od kilku lat, a przez pierwsze cztery pracowała "na czarno“. Dopiero w zeszłym roku przeczytała w gazecie ogłoszenie Work Express i postanowiła zacząć pracę legalnie. Na legalnym kontrakcie była już kilka razy, m.in. w Nunberg, Freiburgu, Neuss i Bevehstegrat - Jestem spokojniejsza, mam ubezpieczenie, podatek i lepiej zarabiam - mówi. W najbliższym czasie jedzie do Neuss opiekować się stuletnią panią.

Jej zdaniem najważniejsze w tej pracy (której nie zamieniła by już na inną) jest to, do jakiej rodziny się trafi. - Mnie najbardziej zaskoczyła uprzejmość i życzliwość. Myślę, że ważne jest, żeby odpowiedzieć tym samym - mówi pani Sonia. Chętnie wspomina 88-letnią panią Gruber, która tak zaprzyjaźniła się ze swoją opiekunką, że mówiła do niej "córko“. - Nierzadko zdarza się, że kiedy wracamy do domu, rodziny żegnają nas ze łzami - mówi pani Sonia.

Katarzyna Polak wymienia cechy idealnej opiekunki: - Musi być cierpliwa, spokojna, musi też chcieć i lubić pracować ze starszymi, często niedołężnymi ludźmi. Do pracy opiekunki potrzebny jest też twardy charakter. Z jednej strony trzeba umieć zmierzyć się z tęsknotą za własnym domem, czy rodziną, z drugiej poradzić sobie z rozłąką z osobami, którymi się opiekuje, bo po kilku wspólnych miesiącach stają się sobie bliscy jak rodzina - mówi Katarzyna Polak. Dodaje, że wyobrażenie iż na kontrakty do Niemiec wyjeżdżają tylko panie bez zobowiązań rodzinnych nie jest prawdziwe. Niejedna opiekunka zostawia w Polsce dzieci, np. pod opieką dziadków.

Związek z synem podopiecznej

Nawiązywanie głębokich relacje między opiekunkami, a członkami rodziny, w której pracują jest czymś codziennym i naturalnym.

Katarzyna Polak uśmiecha się na pytanie o bliskie związki, które rodzą się podczas pracy za granicą.
- Pracuję na tym stanowisku od 2008 roku i słyszałam już wiele takich historii. Na przykład o pani, która wyszła za syna podopiecznej, czy pani, która weszła w związek z synem podopiecznej dlatego zawsze prosi, żeby jej praca była w okolicy, w której on mieszka. Inna pani została serdeczną przyjaciółką męża starszej osoby, którą się opiekowała, a która umarła - opowiada ekspertka Work Express. - Mnie takie sytuacje zupełnie nie dziwią. Polki, także te po 40-ce, są przecież ładnymi, atrakcyjnymi kobietami.

Dodaje, że więź i sympatia pomiędzy opiekunką i rodziną w której pracuje jest czymś naturalnym i wręcz koniecznym, żeby współpraca mogła się wydarzać.

Wyjazdy zagraniczne nie są oczywiście zawsze usiane różami. Czasem zdarza się, że na miejscu pojawiają się problemy.

- Zawsze staramy się rozmawiać z opiekunką i zrozumieć na czym polega problem - mówi Katarzyna Polak. - Związek między opiekunką, a osobą, którą się opiekuje musi być oparty na sympatii inaczej żadna ze stron nie będzie zadowolona.

Katarzyna Polak wspomina też dwie "pechowe“ opiekunki, które na kilku wyjazdach pod rząd spotykały się ze śmiercią osoby, którą się opiekowały.

- Pani Anita jest bardzo silną osobą i nigdy nie bała się opieki nad ciężkimi przypadkami. Przydarzył jej się taki okres, że w trzech kolejnych rodzina, do których trafiała, praca kończyła się z powodu śmierci osoby, którą się opiekowała. Raz było to po miesiącu, potem po dwóch trzech miesiącach od jej przyjazdu na miejsce.

Z podobnie trudną sytuacją musiała zmierzyć się pani Katarzyna, która przyjechała na miejsce, a po dwóch dniach była śmierć, za drugim razem po miesiącu. Dopiero za trzecim wszystko było już OK - opowiada ekspertka Work Express. Opiekunki muszą więc być przygotowane także na takie - trudne doświadczenia.

Źródło

www.workexpess.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24