Opowiadali o kulisach poszukiwań szczątków polskich żołnierzy

- To było coś więcej od zwykłego zaciekawienia. Weszliśmy w ten temat i zaczęliśmy nim żyć. Najpierw zbieraliśmy informacje. Docieraliśmy do ludzi, którzy nie tylko opowiadali nam, że w jakimś miejscu znajdują się groby, ale mówili o wielu innych rzeczach - w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej, podczas spotkania poświęconego ekshumacjom polskich żołnierzy poległych w 1939 r. pod Lwowem, opowiadał hm. Stefan Adamski, komendant Harcerstwa Polskiego na Ukrainie.

Starsi harcerze brali udział w ekshumacjach, pomagali archeologom. Bardzo się w nie zaangażowali.

- Mamy poczucie, że robimy coś dobrego - mówi pan Stefan.

Akcję poszukiwania i ekshumacji mogił polskich żołnierzy w 2014 r. rozpoczęła Fundacja „Wolność i Demokracja”. Projekt „Strażnicy Narodowej Pamięci” był realizowany we współpracy z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz polskim konsulatem we Lwowie. 111 szczątków spoczęło na cmentarzu w Mościskach na Ukrainie, kilkanaście km od granicy z Polską. Jeden żołnierz, wolą rodziny, został pochowany pod Strzyżowem.

- Szliśmy szlakiem walk polskich żołnierzy, który znaliśmy ze źródeł historycznych. Na części prowizorycznych mogił zachowały się krzyże, jakieś ślady, że to groby. Część była niewidoczna - mówi Marcin Zieniewicz, wicekonsul polski we Lwowie.

Spotkanie w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej zorganizowali dr Grzegorz Szopa, prezes przemyskiego oddz. Polskiego Towarzystwa Historycznego oraz Mirosław Majkowski, prezes Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "X D.O.K.".