Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycja szuka haka na Jana Burka

Anna Janik
Sławomir Miklicz jest w sejmiku przewodniczącym Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej RP. Wcześniej tę funkcję pełnił właśnie Jan Burek, który do sejmiku wszedł z ramienia PO. Obecny wicemarszałek swoje stanowisko zawdzięcza temu, że wbrew woli tej partii poparł kandydata PiS na marszałka województwa. Za to został usunięty z Platformy Obywatelskiej
Sławomir Miklicz jest w sejmiku przewodniczącym Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej RP. Wcześniej tę funkcję pełnił właśnie Jan Burek, który do sejmiku wszedł z ramienia PO. Obecny wicemarszałek swoje stanowisko zawdzięcza temu, że wbrew woli tej partii poparł kandydata PiS na marszałka województwa. Za to został usunięty z Platformy Obywatelskiej Anna Janik
Wicemarszałkowi odpowiedzialnemu za kulturę podlega jego zięć, wicedyrektor Filharmonii Podkarpackiej. To jest solą w oku opozycji sejmikowej

Wicemarszałka Jana Burka nie było w ubiegłym tygodniu na pierwszej konferencji prasowej nowego zarządu województwa. Dziennikarze chcieli mu zadać pytania właśnie o powiązania rodzinne z pracownikami podległych mu instytucji. W tej sprawie marszałek Władysław Ortyl powiedział tylko tyle: - Jest to w trakcie wyjaśniania. Myślę, że tu będą takie efekty rozmów i takie decyzje, jakie państwo oczekują jako dziennikarze. Ten podtekst jest chyba jasny i czytelny dla wszystkich. beta

- Jeśli pracujący w jednostkach podległych samorządowi są członkami rodzin zarządu województwa i bezpośrednio im podlegają, to takie powiązania trzeba bezwzględnie eliminować - twierdzi Sławomir Miklicz z PO, były wicemarszałek, a obecny radny sejmiku województwa.

Opozycja: Zmiany zarząd powinien zacząć od siebie

To reakcja na deklaracje nowego marszałka Władysława Ortyla z PiS, który zapowiada zmiany organizacyjne i kadrowe w urzędzie marszałkowskim. Część departamentów zostanie zlikwidowanych, struktura organizacyjna urzędu ma się uprościć, a urzędnicy pracować sprawniej. Opozycja sejmikowa grzmi, że zmiany zarząd powinien rozpocząć od siebie, a szczególnie od wicemarszałka Jana Burka. Jego zięć jest zastępcą dyrektora ds. administracyjno-technicznych w Filharmonii Podkarpackiej.

- Inna sytuacja była wtedy, kiedy wicemarszałek był radym, a co innego jest teraz, kiedy sprawuje bezpośredni nadzór nad członkami swojej rodziny - tłumaczy Miklicz.

Ożenił się z moją córką, ma stracić pracę?

Jan Burek jest oburzony oskarżeniami o nepotyzm. Jak twierdzi bezpośredni nadzór nad zięciem sprawuje nie on, ale dyrektorka filharmonii Marta Wierzbieniec. To do niej powinna należeć decyzja o jego zawodowej przyszłości.

- Paweł w filharmonii pracuje od wielu lat, jeszcze zanim został moim zięciem. To, że ożenił się z moją córką nie oznacza, że ma nagle stracić pracę - mówi wicemarszałek Burek. - Cała ta sprawa to szukanie dziury w całym. Panie Sławomirze, przegrać też trzeba umieć godnie - kwituje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24