Orzeł przegrał w Zaczerniu. Zobacz zdjęcia

Potwierdziło się to na początku meczu. Orzeł ostro zaatakował i wydawało się, że lada chwila defensywa gospodarzy pęknie. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Miejscowi przetrzymali, ponad dwudziestominutowy napór rywali i powoli zaczęli wyprowadzać akcje, na nic one się jednak zdawały.

Zobacz zdjęcia: Limblach Zaczernie - Orzeł Przeworsk 2-0

Spory błąd jednak popełnił bramkarz gości. Tomasz Król zdaniem sędziego chwycił piłkę poza linią pola karnego, co stworzyło świetną okazje dla miejscowych. Z rzutu wolnego Marcin Pilecki wrzucił piłkę w pole karne, a tam swoją powinność uczynił Paweł Adamczyk pokonując Króla.

Bramka do szatni niekorzystnie wpłynęła na postawę przeworszczan po przerwie. Mimo reprymendy ze strony trenera, goście nie byli tym zespołem z pierwszych 45. minut. Grali bez pomysłu na skonstruowanie akcji, zbyt indywidualnie próbowali odmienić losy gry. Strzał Pawła Zięby z wolnego to zdecydowanie za mało by wygrać w Zaczerniu. Dodatkowo dobiła ich druga bramka dla miejscowych.

Od tego momentu Orzeł był kompletnie bezradny. Otwartą grę gości postanowili wykorzystać walczący o miejsce w składzie napastnicy Limblchu. Paweł Ciuła, Adamczyk, Adrian Szyszka i Krzysztof Blim sunęli z atakami, ale w ostatniej fazie czegoś im brakowało i obronną ręką wychodzi Król.

LIMBLACH ZACZERNIE - ORZEŁ PRZEWORSK 2-0 (1-0)

1-0 Adamczyk (45, dośrodkowanie Pileckiego), 1-1 Blim (58-wolny, po faulu Sykały na Pileckim).

Składy obydwu drużyn, noty oraz wypowiedzi w poniedziałkowym Stadionie

Zobacz zdjęcia: Limblach Zaczernie - Orzeł Przeworsk 2-0