Wprawdzie, do wymarzonej lokaty Czuwajowi brakuje tylko sześciu "oczek", ale wiele wskazuje na to, że trenerom, Piotrowi Kroczkowi i Bogusławowi Kubickiemu, przyjdzie skorygować pierwotny plan. Trzeba będzie wycelować z formą na końcówkę sezonu, aby uchronić się przed spadkiem.
Dziewiąte znaczy spokój
Przypomnijmy, że po zasadniczej fazie mistrzostw cztery ostatnie drużyny, systemem mecz i rewanż, rozegrają play-off o utrzymanie, z zaliczeniem wszystkich spotkań z dwóch rund. Te, które zajmą miejsca 11 i 12, spadną. Zespół z dziewiątej pozycji utrzyma się, a z dziesiątej zagra baraż ze zwycięzcą dwumeczu między wiceliderami grup I ligi.
Czuwaj wygrał tylko jeden mecz z NMC Powen Zabrze (26-25), raz zremisował z Zagłębiem Lubin (36-36) i 11 pojedynków przegrał, w tym kilka różnicą jednej - czterech bramek. W niektórych spotkaniach przemyska "siódemka" pokazała się dobrej strony, rzucając na szalę maksimum ambicji i nieustępliwości. Ale miała też i kiepskie występy, zwłaszcza w Kwidzynie i Szczecinie.
"Stołek" przewodzi strzelcom
Indywidualnie na najwyższą ocenę w zespole zasłużył Paweł Stołowski, który zdobył w sumie 103 bramki i wciąż prowadzi na liście najskuteczniejszych strzelców ligi, co jest sporą niespodzianką.
Jednak snajperzy kilku klubów ścigają popularnego "Stołka", któremu z pewnością będzie trudno utrzymać tę pozycję do końca sezonu. Mocnym ogniwem drużyny jest również bramkarz, Paweł Sar. Coraz lepiej poczynają sobie Piotr Papaj i czeski zawodnik, Radek Sliwka. Po kontuzji nie odzyskał formy z poprzedniego sezonu Bogdan Oliferczuk z Ukrainy. Wszystkiego nie pokazali kołowi, bracia Maciej i Dariusz Kubisztalowie, oraz Marcin Basiak, który po pierwszej rundzie doznał kontuzji stopy i podejmie treningi w połowie stycznia.
Trzeba koniecznie zmienników
- Nie idzie nam tak, jak zakładaliśmy. Ale zdobywamy nowe doświadczenia i będziemy do końca walczyć o miejsce w pierwszej "ósemce" - zapowiada P. Kroczek. - Musimy, w końcu, coś "urwać" na wyjazdach. Uważam, że do pokonania są Piotrkowianin, Chrobry i Zagłębie, co dowiodły pojedynki stoczone z tymi drużynami u nas.
Boiskowa rywalizacja potwierdza, że w superlidze liczą się przede wszystkim pieniądze, bo to od nich uzależniona jest wartość i siła klubowej kadry. Czuwajowi brakuje dwóch-trzech równorzędnych zmienników, zwłaszcza na rozegraniu oraz skrzydłach.
- Podczas przerwy w rozgrywkach chcemy pozyskać chociaż jednego wartościowego gracza, ale skąd zdobyć pieniądze? - zastanawia się Bogusław Kubicki. - Jeśli nie wzmocnimy się, to nadal będziemy mieć kłopoty z rozegraniem końcówek meczów oraz odniesieniem tak bardzo potrzebnych nam zwycięstw.
Ruszą w nowym roku
Po dwutygodniowej przerwie świąteczno - noworocznej Czuwaj wznowi treningi 2 stycznia, a już w następnym dniu pojedzie na tygodniowe zgrupowanie w Opatowie w Świętokrzyskiem, gdzie do dyspozycji będzie mieć halę, basen i siłownię.
Znaczna część kosztów obozu zostanie pokryta z projektu propagowania szczypiorniaka. 12-13 stycznia przemyska drużyna wystąpi w turnieju na Słowacji, a w tym samym miesiącu planuje jeszcze mecz kontrolny w Michalovcach. Czuwaj wciąż niepokoi się o klubowy budżet, bo w stosunku do części zawodników ma zaległości płatnicze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?