Oskarżony o podpalenia znowu stanie przed sądem

Pod koniec października 2009 roku w Zaczerniu spłonął budynek gospodarczy. Straty oszacowano na 5 tys. zł. W listopadzie także w Zaczerniu ogień strawił budynek gospodarczy, w którym były dwa wozy konne, betoniarka, dwa elektryczne silniki i sieczkarnia. Straty to 25 tys. zł.

Kolejny pożar wybuchł 29 listopada 2009 roku w Rudnej Małej. Spalił się drewniany, na szczęście niezamieszkany dom, który spłonął razem z budynkiem gospodarczym. Straty - 500 tys. zł.

Zmienił zdanie

W sprawie tych podpaleń zatrzymany został Kamil P. Przyznał się wówczas do winy, ale potem zmienił zeznania.

W momencie zatrzymania Kamil P. miał ukończone 17 lat. Przed sądem odpowiadał jak dorosły. Został uniewinniony. Prokuratura wniosła jednak apelację od tego wyroku i ten wczoraj został uchylony.

Jeszcze raz

- Sąd skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia, ponieważ stwierdził braki i to znaczące w materiale dowodowym - tłumaczyła sędzia Marzena Ossolińska-Plęs.

Te braki to m.in. sprawa alibi oskarżonego. Twierdził on, że podczas jednego z pożarów był na spotkaniu z dziewczyną. Nie ustalono personaliów dziewczyny i nie została ona przesłuchana. A to, zdaniem sądu, jest bardzo istotne w tej sprawie.