Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżony pokazał jak zadał cios nożem

Sąd analizuje nagranie z wizji lokalnej.
Sąd analizuje nagranie z wizji lokalnej.
Sąd analizuje nagranie z wizji lokalnej. Tomasz Jefimow
65-letni Marian M. z Haczowa opisywał, jak wyglądał wieczór, podczas którego śmiertelnie ugodził nożem 25-letniego Mateusza S.

W niedzielne późne popołudnie przebywał w domu i nie miał ochoty na towarzystwo. Zgasił światła i wyłączył telewizor. Drzwi zamknął na haczyk. Gdy usłyszał pukanie, nie reagował. Jednak nieproszony gość (po głosie rozpoznał, że to Mateusz S.) nie chciał odejść. Szarpał za klamkę, kopał w drzwi. Marian M. udawał, że nie ma go w domu. Twierdzi, że bał się agresywnego 25-latka. Gdy Mateusz S., chcąc dostać się do środka, wybił szybę, oskarżony wziął nóż, stanął przy oknie i zadał cios. Dźgnął tylko raz. Poczuł, że ostrze wbiło się w ciało. Zapalił światło. Zauważył krew na nożu i położył go na parapecie.

Potem poszedł do sąsiadki, żeby zadzwoniła na policję. Nie wiedział, co stało się z Mateuszem S. Wyjaśniał, że nie rozglądał się po posesji i nie widział leżącego na ziemi 25-latka. Stanął w progu ganku i czekał na przyjazd funkcjonariuszy.

Podczas rozprawy w Sądzie Okręgowym w Krośnie, w ub. tygodniu, odczytano protokół eksperymentu procesowego. Sprawdzano czy klucz znaleziony przy Mateuszu S. pasował do zamka w drzwiach domu Mariana M. Oskarżony twierdzi, że dwa tygodnie wcześniej, kiedy upił się i zasnął na ławce, 25-latek okradł go i zabrał mu klucz. Funkcjonariuszowi kilkakrotnie udało się przekręcić klucz w zamku.

Na wniosek oskarżyciela sąd wezwał na przesłuchanie 30-letniego Sławomira S., kumpla od kieliszka Mateusza S. Chodziło o potwierdzenie słów matki Mateusza, że oskarżony grozi jej i innym osobom.

- Nie życzę sobie, żeby ktoś wypisywał pogróżki w internecie, że ja jestem następny w Haczowie - stwierdził świadek. - Boję się na Haczów wychodzić.

Sędzia Artur Lipiński, przeczuwając, że Sławomir S. może być pod wpływem alkoholu, wezwał policjantów z alkomatem. 30-latek miał ok. 1,8 promila. Jego przesłuchanie odłożono do kolejnej rozprawy. Sąd ukarał świadka karą w wysokości 500 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24