[galeria_glowna]
Mimo, że na końcu ulicy ustawiono wiele rzędów krzeseł dla publiczności, niewiele osób z nich skorzystało. Wszyscy z zapartym tchem stojąc podziwiali wyjątkową lekcję historii, która liczy już 66 lat. To właśnie w 1945 roku grupa szturmowa pod wodzą kapitana Antoniego Hedy, pseudonim "Szary" wdarła się do więzienia przy ulicy Zamkowej i uwolniła z rąk komunistycznego reżimu 354 osoby. - Ta liczba nie jest ostateczna. Badacze historii wskazują, że może ona wzrosnąć - opowiadał podczas inscenizacji Dionizy Krawczyński, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych Jodła.
Mówił także, że w trzech celach pozostali więźniowie, których nie udało się wyswobodzić, gdyż szturmującym zabrakło ładunków wybuchowych. - Jeden z nich, Włodzimierz Kołaczkiewicz "Zawisza" po latach opowiadał, że choć było mu żal, nie płakał, bo wiedział, iż nie wszystkich dało się uwolnić. Cieszył się, że pozostali odzyskali wolność - wspominał Dionizy Krawczyński.
Po udanej akcji Antoni Heda ukrywał się, ale w 1948 roku został aresztowany i skazany na osiem lat więzienia. - Pierwsze miesiące wyroku spędził tu, na ulicy Zamkowej. I tak historia zatoczyła koło - zakończył prezes stowarzyszenia Jodła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?