Osoby po 50. roku życia bardzo często mają zaległości wobec banków i firm pożyczkowych

Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że zadłużenie osób po pięćdziesiątym roku życia wynosi obecnie 7,2 mld zł.- Ponad połowa tej sumy, bo ponad 3,7 mld zł, przypada na długi wobec banków i firm pożyczkowych oraz wtórnych wierzycieli. 1,36 mld zł to długi alimentacyjne, a na niezapłacony czynsz, rachunki za prąd, gaz i wodę przypada 1,12 mld zł. Ponad 0,5 miliarda złotych to zaległe opłaty za telefon, telewizję i Internet. Średni dług przypadający na jednego dłużnika po 50. r.ż. to 11,5 tys. zł - zwraca uwagę Kornelia Hendżak z KRD.

Na Podkarpaciu łączne za-dłużenie osób po 50. roku życia wynosi 153 mln zł. Natomiast kwota średniego zadłużenia sięga 10 tys. zł. Co ciekawe, w tym wieku zdecydowanie mniej jest zadłużonych pań niż panów. Mężczyźni stanowią aż 63 proc. dłużników. Analizując z kolei statystyki z czterech powiatów: rzeszowskiego, leżaj- skiego, łańcuckiego i strzyżow- skiego, to najbardziej zadłużone są osoby po 50.r.ż. w powiecie leżajskim. Ich średni dług wynosi prawie 14,5 tys. zł. W przypadku powiatu strzy- żowskiego jest to 11 tys. zł, a  rzeszowskiego i łańcuckiego - ponad 10 tys. zł. - Jednym z powodów, dla których nie płacą swoich zobowiązań, jest brak pieniędzy. Część spośród starszych dłużników spłaca zadłużenie po pierwszym naszym telefonie, ale w wielu przypadkach jesteśmy zmuszeni uruchamiać kolejne etapy postępowania windykacyjnego - tłumaczy Radosław Koński, dyrektor departamentu windykacji firmy Kaczmarski Inkasso.

- Przypuszczamy, że starsi ludzie coraz częściej spłacają te długi swoich bliskich, którzy w ich imieniu zaciągają pożyczki, a później nie wywiązują się z tych zobowiązań. O ile można zrozumieć, że emeryt może nie mieć pieniędzy na opłacenie rachunków za prąd czy gaz, o tyle trudno przyjąć, że nieustannie kupuje na raty - podkreśla Justyna Skorupka z KRD.

- Jeżeli wnuczek, w imieniu którego taki uczynny dziadek wziął na siebie zobowiązanie abonamentowe, przestanie płacić rachunki, dłużnikiem zostaje osoba, której podpis widnieje na umowie. Starsze osoby nie do końca są świadome ewentualnych konsekwencji niepłacenia za zobowiązania, których się podjęły. Starając się zrobić przyjemność wnukowi, wpędzają się więc w kłopoty - podkreśla Kornelia Hendżak.

Z badania „Sytuacja finansowa Polaków 50+” zrealizowanego przez instytut badawczy Millward Brown dla Krajowego Rejestru Długów, wynika z kolei, że co trzecia z tych osób nie utrzymuje się samodzielnie. Dochód 40 proc. osób w tej grupie wiekowej nie przekracza2 tys. zł miesięcznie.

Źródłem dochodów co drugiej osoby jest emerytura. - Co czwartego utrzymuje partner lub rodzina, 13 proc. pobiera rentę, a 4 proc. jest na zasiłku.  Jedynie co trzeci 50-latek utrzymuje się z pracy zarobkowej, a najczęściej zatrudniany jest na umowę o pracę - 24 proc. 12 proc. prowadzi własną działalność gospodarczą, najmniej zatrudnionych jest na umowę--zlecenie lub o dzieło - 6 proc. - wyjaśnia Justyna Skorupska. 

Poziom zamożności, a także zadłużenia, to konsekwencja niskiego wskaźnika zatrudnienia wśród 50-latków. Co ciekawe, nie chcą ich przyjmować do pracy nawet rówieśnicy. A to głównie osoby po pięćdziesiątce rekrutują w polskich firmach. Tak przynajmniej wynika z ankiety „Pracodawcy o pracownikach 50 plus”.

- Niedługo pracodawcy będą musieli zmierzyć się ze swoimi uprzedzeniami i w większym stopniu rozpatrywać zatrudnianie osób ze starszych grup wiekowych. Bo chociaż deklarują, że wiek nie jest dla nich istotny, rzeczywistość, w której zatrudnionych jest niewiele ponad 40 proc. przedstawicieli tej grupy, wskazuje na inne podejście do tematu - zauważa Maciej Ameljan, wiceprezes Rzetelnej Firmy, która niedawno sprawdziła, jak na rynku pracy radzą sobie osoby po pięćdziesiątym roku życia.