- Firma Liberty Aerospace z amerykańskiego Melbourne wyprodukowała samolot, który z założenia miał być używany przez szkoły lotnicze. Jednak, jak pokazała praktyka, nie jest to samolot bezpieczny dla adeptów lotnictwa – w tym kształcących się na przyszłych pilotów studentów Politechniki Rzeszowskiej – tłumaczy instr pil. Mieczysław Górak, dyrektor OKL Politechniki Rzeszowskiej.
- Skargi na producenta Liberty XL-2 wnosiły do stosownych organów również amerykańskie ośrodki szkolenia lotniczego. Federal Aviation Administration (FAA) powołała zespół, który przeprowadził badania zachowania się tego typu samolotu w powietrzu. W raporcie napisano, że sterowanie XL-2 jest bardziej wrażliwe niż w innych samolotach szkolnych. W ekspertyzie zauważono, że pilotom z małym doświadczeniem nie jest łatwo uzyskać dobre wyrównanie samolotu. Napisano: „Samolot jest wrażliwy na ster wysokości i stanowi wyzwanie dla uczniów, aby przyzwyczaić się do niego, szczególnie w lądowaniu”.
Dyrektor Górak mówi, że warto przytoczyć także raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych w Polsce z wypadku Liberty XL-2 z 1 maja 2012 r. na lotnisku Warszawa-Babice.
- W wyniku tego zdarzenia statek powietrzny został całkowicie zniszczony, a dwie osoby przebywające na jego pokładzie poniosły śmierć na miejscu. Przyczyną było doprowadzenie do zbyt małej prędkości lub nadmiernie energiczne sterowanie, co spowodowało wpadnięcie samolotu w korkociąg albo ześlizg po skrzydle. Polska Komisja orzekła m.in., że ten typ samolotu jest szczególnie wrażliwy na sterowanie pochyleniem, co przysparza trudności w szkoleniu pilotów. W praktyce oznacza to, że pilot mający niewielkie doświadczenie może łatwo przesterować samolot – wyjaśnia dyrektor Ośrodka.
W kwietniu 2017 r. w Ośrodku Kształcenia Lotniczego podczas lądowania studenta z doświadczonym instruktorem nastąpiło przesterowanie samolotu, co doprowadziło do tzw. „zafalowania” podczas lądowania i uderzenia przednim kółkiem podwozia o pas startowy w następstwie czego nastąpiło poważnie uszkodzenie samolotu Liberty XL-2. Na szczęście załoga nie odniosła żadnych obrażeń ciała.
- Niestety, podobne przykłady można mnożyć. Z tego powodu podjęto decyzję o sprzedaży części floty. Nie będę ryzykował życia studentów z powodu nieudanej konstrukcji maszyny – puentuje dyrektor OKL.
Na co dzień OKL szkoli studentów pilotażu na samolotach jednosilnikowych: TB-9 Tampico, PA-28 R-201 Arrow i dwusilnikowych: Piper PA-34 Seneca V.
Dyrektor Górak dodaje, że jeśli uda się sprzedać 4 maszyny Liberty XL-2, OKL zamierza kupić samoloty PA-28 R-201 Arrow, które znakomicie sprawdzają się w eksploatacji i szkoleniu studentów.
ZOBACZ TEŻ: Kocham wyzwania. Takim był spacer po skrzydle lecącego samolotu podczas pokazów w Rzeszowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]