Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni dzwonek

Grzegorz Szymański
STALOWA WOLA. W środowisku doradztwa finansowego wrze. W związku z akcesją do struktur europejskich, do zdobycia na rynku krajowym jest ponad 6 mld zł. Do podkarpackich firm konsultingowych trafić może nawet kilkanaście milionów. Jest o co walczyć. Niestety podkarpaccy konsultanci zaspali.

Wyspecjalizowane firmy doradcze liczą na pokaźne prowizje za pomoc w zdobywaniu dla samorządów terytorialnych funduszy pomocowych z UE.
Na biurka wójtów, burmistrzów i prezydentów miast trafiają sterty pism reklamowych. - Codziennie dostajemy takie propozycje - mówi wójt Zaleszan Andrzej Karaś - Są to propozycje specjalnych szkoleń. Martwi jednak, że nie pochodzą one od naszych rodzimych podkarpackich firm. Najczęściej dostajemy pisma z Warszawy, Krakowa, Poznania i Łodzi. Koszt takiego szkolenia sięga 5 tys. zł za jedną osobę. Z wiadomych przyczyn nie stać nas na tak duży wydatek.
Firmy doradcze z innych regionów Polski toczą prawdziwy bój o podkarpacki rynek. Podrzeszowscy konsultanci działają na razie mało aktywnie.
Tomasz Kołtun z firmy "Dorf" ze Stalowej Woli z większym optymizmem patrzy w przyszłość. - Współpracowałem z wieloma przedsiębiorcami w regionie i wcale nie obawiam się konkurencji. Myślę, że znajdę niszę, w którą z powodzeniem się wstrzelę. Już planuję akcję promocyjną na szeroką skalę.
Czasu coraz mniej. Ciągle brakuje lokalnych eurodoradców. Jeśli się nie zmobilizują, pieniądze przejdą im koło nosa. Skorzystają inni. Tymczasem samorządowcy ciągle czekają na przystępne oferty po przystępnych cenach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24