Ostatnia sesja rady miejskiej w Nysie. Radni zgodzili się na kolejny kredyt. Gmina weźmie 21 milionów złotych

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Radni gminy Nysa bez żadnej dyskusji zgodzili się na zaciągnięcie kolejnego długoterminowego kredytu.
Radni gminy Nysa bez żadnej dyskusji zgodzili się na zaciągnięcie kolejnego długoterminowego kredytu. KS
Na ostatniej sesji rady miejskiej radni gminy Nysa bez żadnej dyskusji zgodzili się na zaciągnięcie kolejnego długoterminowego kredytu. Tym razem w wysokości 21 milionów złotych. Pieniądze częściowo zostaną wykorzystane na tzw. zrolowanie długów, czyli spłatę starych długów i papierów wartościowych gminy.

Decyzję o kredycie rada podjęła przy dwóch głosach sprzeciwu i jednym wstrzymującym na ostatniej sesji w środę (24 kwietnia). Stało się to na sześć dni przed końcem kadencji.

Trzy tygodnie wcześniej rada uroczyście zakończyła i podsumowała już swoją kadencję. Nowy kredyt będzie spłacany w latach 2026-2040.

Według wieloletniej prognozy finansowej gminy Nysa w tym roku nyski samorząd będzie miał dochody wysokości 339 milionów złotych i jednocześnie 363 mln zł wydatków. W kasie miejskiej jest deficyt wysokości 24 milionów zł.

Na obsługę wcześniejszych długów czyli spłatę należności i odsetek miasto musi przeznaczyć w tym roku rekordowo wysoką kwotę 12,8 mln zł.

Nie wiadomo też, czy burmistrzowi Konradowi Kolbiarzowi uda się sprzedać wszystkie zaplanowane nieruchomości, a ze sprzedaży mienia zaplanowano w budżecie 21 milionów wpływów. Tymczasem ruch w nieruchomościach osłabł, czego przykładem jest choćby teren pod następny duży obiekt handlowy przy ul. Krasińskiego w Nysie. Kolejny przetarg na tę nieruchomość za 1,8 mln zł nie cieszył się zainteresowaniem.

W roku ubiegłym burmistrz Kolbiarz planował, że ze sprzedaży nieruchomości uzyska prawie 20 mln złotych, a faktycznie uzyskał o 8 mln mniej.

Uwagi do wysokości zadłużenia Nysy ma także Regionalna Izba Obrachunkowa w Opolu.

W styczniu RIO wyliczyła, że nyskie zadłużenie wynosi ono 179,5 miliona złotych, co stanowi niecałe 56 procent dochodów rocznych gminy. Dawniej za wskaźnik nieprzekraczalny zadłużenia uważano 60 procent dochodów, obecnie jest to jednak bardziej skomplikowane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska