Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostra dyskusja o szpitalach na sesji w Przemyślu może się zakończyć w sądzie

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Piotr Ciompa, dyr. przemyskich szpitali wojewódzkich, na sesji Rady Miejskiej w Przemyślu.
Piotr Ciompa, dyr. przemyskich szpitali wojewódzkich, na sesji Rady Miejskiej w Przemyślu. Norbert Ziętal
Piotr Ciompa, dyr. przemyskich wojewódzkich szpitali zarzucił posłowi Markowi Rząsie (PO), posługiwanie się „pytaniami” według metody Leppera.

W odpowiedzi poseł publicznie, na sesji Rady Miejskiej, stwierdził, że „nie będzie się zniżał do poziomu dyrektora”. „Dno” powtarzał wychodząc z sali obrad. A niedługo później, na swoim profilu na facebooku zapowiedział, że „w związku z pomówieniami skieruje sprawę na drogę postępowania prawnego”.

Punkt dotyczący sytuacji w przemyskich szpitalach nie był zaplanowany w porządku obrad Rady Miejskiej. Jednak podczas sesji każdy parlamentarzysta ma prawo zabrać głos. Skorzystał z tego Marek Rząsa. Poruszył tylko jeden temat, reorganizacji przemyskiej służby zdrowia. W dużej części wystąpienia posiłkował się listem, który otrzymał od anestezjologów.

- Praktycznie z dnia na dzień bardzo doświadczony zespół zostaje rozbity. To lekarze często z 30-letnim stażem, z najwyższymi stopniami specjalizacji. Są próby rozbijania tego zespołu od środka, skłócania, narzucania mu pewnych rzeczy – twierdzi Rząsa.
Pismo od anestezjologów, ze szczegółami ich sprawy, trafiło m.in. do wszystkich radnych.

- Ci ludzie się po tym pismem podpisali, biorą pełną odpowiedzialność za swoje słowa. Nie doczekali się odpowiedzi, bo dyrekcja szpitala nie raczy odpowiadać za pomocą pism. Są tylko rozmowy. Czy prawdą jest, że ostatnio jeden z anestezjologów, z przepracowania zasłabł po dyżurze? – pytał poseł.

Powołując się na opinię eksperta ds. anestezjologii, poseł Rząsa twierdzi, że „zespół anestazjologów pracujących w chwili obecnej nie jest w stanie zabezpieczyć prawidłowej pracy oddziału anestezjologii.

- Sprostowanie kłamstwa wymaga dłuższego wystąpienia niż wypowiedzenie kłamstwa – zaczął dyr. Ciompa, czym wzburzył część sali. Odniósł się do pisma anestezjologów. Stwierdził, że było ono podpisane przez spółkę lekarską, a nie konkretnych lekarzy.

- Rozumiem, że pan poseł występuje na podstawie pisma prywatnego podmiotu i w jego interesie. Tam jest napisane, że

dziewięciu anestezjologów identyfikuje się z tym pismem. Ja od dwóch wiem, że się nie identyfikuje. Poseł mnóstwo informacji z tego pisma wcześniej mógł zweryfikować u mnie. Nie zrobił tego, nie podjął żadnej próby, lecz postanowił zaabsorbować opinię publiczną i radę niepotwierdzonymi informacjami. Pan poseł tylko pyta. Tak, jak szkoła Andrzeja Leppera, czy ktoś nie jest złodziejem? To jest pomówienie i jest to nieprawda. Pan poseł się zabezpiecza, że to było w piśmie od anestezjologów, że on tylko cytuje. To jest szkoła Andrzeja Leppera – stwierdził dyr. Ciompa.

Od ub. roku trwa reorganizacja przemyskiej służby zdrowia. Docelowo z trzech jednostek ma powstać jedna. Popularna „przychodnia kolejowa”, czyli Obwód Lecznictwa Kolejowego został połączony ze Szpitalem Miejskim. Powstała nowa jednostka Szpital Wojewódzki OLK podległy marszałkowi województwa. Z czasem ma być połączony z Wojewódzkim Szpitalem na Monte Cassino, także marszałkowskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24