Oszczędzaj na emeryturę

Wiadomo, że pieniądze wpłacane do ZUS i na tzw. II filar nie zapewnią dla większości obecnie pracujących godnej starości. To dlatego, że po przejściu na emeryturę świadczenie z ZUS będzie o 40-60 proc niższe od ostatniej pensji.

Emerytura mogłaby być 4 raz większa

Eksperci od finansów i ubezpieczeń społecznych uważają, że gdyby teraz pieniądze wpłacane w ramach składki do ZUS zainwestować samodzielnie, to mogłyby wypracować nawet 4 razy wyższą emeryturę niż ta, którą otrzymamy z ZUS.

Jednak ze składek emerytalnych zrezygnować się nie da, bo są one obowiązkowe. Warto rozważyć inne rozwiązania.

Licz na siebie

Licz na siebie

Obecnie obowiązkowe w systemie ubezpieczeń są dwa filary. W pierwszym filarze ZUS nie inwestuje naszych składek (idą one na wypłaty świadczeń obecnych emerytów). Składki są tylko indeksowane mniej więcej na poziomie lokaty bankowej.

II filar, czyli OFE (Otwarte Fundusze Emerytalne) inwestują ostrożnie w akcje marne pieniądze (tylko ok. 30 proc.). Za resztę kupują obligacje skarbu państwa. To groszowa inwestycja.

Dobrze inwestować

Co zatem należy robić, aby w przyszłości nie cierpieć niedostatku?

- Najlepiej, aby każdy pracujący już dziś dodatkowo odkładał na swoją przyszłość. Przy czym lepiej zamiast słowa odkładać używać słowa inwestować w swoją przyszłość, bo ono lepiej oddaje istotę sprawy - odpowiada Andrzej Wizimirski, doradca finansowy.

Jednak tych "inwestujących w swoją przyszłość" na razie nie jest zbyt wielu. Wynika to z faktu, że część osób po prostu nie myśli o emeryturze, bo przytłaczają nas codzienne problemy.

Nie oszczędzają, bo nie mają

Zdaniem specjalistów od ubezpieczeń społecznych na przegranej pozycji są osoby marnie zarabiające, którym pozostało do emerytury stosunkowo niewiele lat. Jedyną nadzieją dla nich mogą być tylko podwyżki płac, albo zmiana pracy na lepiej płatną.

Więcej szans mają ludzie młodzi, nawet niewiele zarabiający, gdyż mogą oni kosztem niewielkich wyrzeczeń zadbać o swoją dostatnią starość.