Oszukani na budowach

Małe firmy budowlane z Podkarpacia wynajmowane się zazwyczaj jako podwykonawcy. Dysponując własnymi środkami realizują zlecenia, za które nie otrzymują pieniędzy. W ten sposób dzięki ich zaangażowaniu nieuczciwi inwestorzy lub główni wykonawcy finansują własne przedsięwzięcia.
Kilka firm z Podkarpacia sfinansowało budowę bloku mieszkalnego przy ul. Grota-Roweckiego w Krakowie. Pracowały przy nim m.in. firmy z Bezmiechowej w gm. Lesko, z Krosna i Korczyny. Żadna z nich za swoją pracę nie otrzymała grosza.
Właściel firmy z Bezmiechowej został zatrudniony do wykonania 1000 m kw. wylewki. Za 1 m kw. miał otrzymać 30 zł. Kiedy praca została wykonana właściciel krakowskiej firmy budowlanej, który go zatrudnił, zniknął. Mieszkaniec Bezmiechowej był zmuszony zapłacić swoim pracownikom. Musiał w tym celu zaciągnąć pod zastaw własnego domu pożyczkę w banku.
Sprawa trafiła do sanockiej firmy windykacyjnej Mirosława Dobrzańskiego, który znalazł na Podkarpaciu aż 6 firm pokrzywdzonych przez krakowskiego oszusta. - Podkarpacie to teren gdzie panuje duże bezrobocie. Ludzie tu są jednak ambitni i chcą zarabiać. Ale równocześnie mamy za dużo zaufania i mało znamy się na przepisach - przestrzega Dobrzański. - W biurach komorniczych wręcz spotykam się z opinią, że dlatego występuje tu taka skala oszustw i wyłudzeń, że Podkarapcie jest biedne a jego mieszkańcy naiwni.
Oszukane firmy zamierzają jednak zawiązać stowarzyszenie pokrzywdzonych i wystąpić przeciwko oszustwi z Krakowa na drogę prawną.