Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja ostrzega przed oszustami

Antoni SOKOŁOWSKI
Nadkomisarz Tamara Bomba, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Przysusze: - Bardzo często oszuści, działając we dwoje, proszą o sprawdzenie na przykład przewodów wentylacyjnych lub kuchenki. Jeden z nich będzie nam towarzyszył, odwracając uwagę od drugiego, który w tym czasie będzie okradał mieszkanie. Bądźmy też ostrożni kupując od obnośnych sprzedawców.
Nadkomisarz Tamara Bomba, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Przysusze: - Bardzo często oszuści, działając we dwoje, proszą o sprawdzenie na przykład przewodów wentylacyjnych lub kuchenki. Jeden z nich będzie nam towarzyszył, odwracając uwagę od drugiego, który w tym czasie będzie okradał mieszkanie. Bądźmy też ostrożni kupując od obnośnych sprzedawców. Antoni Sokołowski
Policja apeluje: nie dajmy się oszustom! W ostatnich dniach nieznana kobieta wykorzystała naiwność mieszkańca gminy Borkowice. Okradziony stracił oszczędności całego życia.

Policja doradza

Policja doradza

Warto przestrzegać kilku podstawowych zasad, aby nie paść ofiarą oszustów. - Pamiętajmy, że jeśli ktoś podaje się za pracownika administracji czy organizacji charytatywnej, to zanim go wpuścimy do mieszkania, to zażądajmy od niego dokumentu potwierdzającego tożsamość lub zadzwońmy do organizacji na która się powołuje i spytajmy czy taki człowiek tam pracuje - apeluje Tamara Bomba. Nie wierzmy też w nagłe, troskliwe wizyty bliżej nieokreślonych przyjaciół sprzed lat, znajomych, bądź kolegów członków rodziny. Najczęściej są to oszuści, którzy chcą wejść do naszego domu i zwyczajnie nas okraść.

Wyjątkową bezczelnością popisała się pewna kobieta, która udając lekarkę okradła starszego człowieka w Radestowie w gminie Borkowice.

Do oszustwa doszło 21 stycznia przed południem. Do domu, gdzie mieszkał mężczyzna weszła blondynka. Zaskoczonemu mężczyźnie powiedziała, że jest lekarką i chętnie go przebada. Gospodarz zgodził się na badania, zwłaszcza, że narzekał na zdrowie. Kobieta przeprowadziła dokładne rozpoznanie, postawiła diagnozę, a potem wyszła z domu. Dopiero po jej wyjściu okazało się, że z bieliźniarki zginęło 11 tysięcy złotych w różnych banknotach. Były to oszczędności gospodarza z wielu lat pracy.

- Apelujemy do osób starszych, samotnie mieszkających o zachowanie szczególnej ostrożności i nie wpuszczania do domów osób obcych. Oszuści są bezwzględni, wykorzystują dobre serce, naiwność oraz łatwowierność. Jednocześnie oszuści są pozbawieni skrupułów i okradają ofiary z oszczędności - mówi nadkomisarz Tamara Bomba, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Przysusze.

Ponieważ niedawny przypadek oszustwa na terenie powiatu przysuskiego wskazuje, że oszuści nie zasypiają gruszek w popiele. Jest tylko kwestia czasu, kiedy mogą pojawić się kolejne takie zdarzenia. Niestety - przestępcy wybierają z reguły starsze osoby, które mogą stracić oszczędności całego życia.

Każdy sposób na kradzież jest dobry dla oszustów. Tak też było 22 kwietnia, kiedy oszuści, prawdopodobnie ze Wschodu, wyłudzili od rodziny w Goździkowie 20 tysięcy złotych. Do idącego drogą 76-letniego mężczyzny podjechał samochód, wysiadł z niego mężczyzna i powiedział, że jego znajomi mieli niedaleko wypadek drogowy.

Mieszkaniec Goździkowa, kierując się odruchem serca, zgodził się pomóc i zaprowadził go do domu. Tam mężczyzna ponownie opowiedział o wypadku, ale w trakcie opowieści zadzwonił do niego telefon komórkowy. Wtedy mężczyzna z telefonem zaczął płakać, lamentować, że ich znajomi będą mieli operację w Opocznie i muszą zapłacić od razu 4 tysiące złotych, a on nie ma polskich pieniędzy. Mężczyzna pokazał dolary i chciał, aby zamienić je na złotówki. Żona gospodarza przekazała 20 tysięcy złotych, a sprawca odjechał. Gdy po pewnym czasie gospodarz odwinął zawiązany plik rzekomych dolarów, znalazł tam dwa mydła zawinięte w papier toaletowy.

Z kolei 46-letnia kobieta narodowości romskiej aż trzy razy oszukiwała. Wpadła 2 sierpnia 2009 roku, gdy usiłowała okraść samotną kobietę mieszkającą w Walerianowie w gminie Odrzywół. Zdołała zabrać jej wtedy 100 złotych i talerzyki. O mały włos złodziejce udałoby się uciec samochodem. Auto z Cyganami zostało jednak zatrzymane, a talerzyki było koronnym dowodem złodziejskiego procederu.

Warto przestrzegać kilku podstawowych zasad, aby nie paść ofiarą oszustów.

- Pamiętajmy, że jeśli ktoś podaje się za pracownika administracji czy organizacji charytatywnej, to zanim go wpuścimy do mieszkania, to zażądajmy od niego dokumentu potwierdzającego tożsamość lub zadzwońmy do organizacji na która się powołuje i spytajmy czy taki człowiek tam pracuje - apeluje Tamara Bomba.

Nie wierzmy też w nagłe, troskliwe wizyty bliżej nieokreślonych przyjaciół sprzed lat, znajomych, bądź kolegów członków rodziny. Najczęściej są to oszuści, którzy chcą wejść do naszego domu i zwyczajnie nas okraść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie