Dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami. Miłego wieczoru!
nowiny24.pl
Aktualizacja:
Wszystkie wiadomości: 21
Najnowsza -
Dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami. Miłego wieczoru!
Zdjęcia z dzisiejszej uroczystości - zapraszamy do oglądania.
Prezydent @AndrzejDuda wykazał się w #Markowa wiedzą, empatią, wyczuciem historycznym. Przemówienie jak wykład. Duma.
— smok05 (@smok05) 17 marca 2016
Oglądam se Dude
President @AndrzejDuda at the opening of the #Ulma Family Museum in Markowa commemorating #PolishRighteous pic.twitter.com/yKvZBhuKAd
— Embassy of Poland US (@PolishEmbassyUS) 17 marca 2016
Rozbrzmiewają psalmy ze Starego Testamentu w wykonaniu Stanisława Soyki i chóru Cracow Singer, można oglądać przestrzenne wizualizacje i efekty świetlne. Zaplanowane jest również słuchowisko radiowe opowiadające o życiu w Markowej przed wojną.
Trwa przywitanie zaproszonych gości.
Za chwilę rozpocznie się przejazd kolumny prezydenckiej do Markowej, gdzie ok. godz. 17:20 nastąpi otwarcie muzeum.
Na zdjęciu próba z uroczystości otwarcia.
Dzięki temu, kim wtedy okazaliście się wy, dziś RP może być dumna. Dzięki państwu możemy dziś wchodzić w Izraelu do Instytutu Jad Wasen z podniesiona głową, bo najwięcej drzew upamiętnia tam Polaków. Dziękuję za wasze bohaterstwo, przyjaźń, poświęcenie. RP może was uhonorować odznaczeniami. To wiele, ale i niewiele, bo przecież życie które ratowaliście nie ma ceny.
Dziś miałem zaszczyt odznaczyć tych, którzy te drzwi szeroko otworzyli. Byli ludźmi dzieląc się chlebem, schronieniem i życiem. Jestem zaszczycony, że w imieniu RP, naszego państwa, mogę wam podziękować. Jest napisane, że kto ratuje jedno życie ratuje cały świat. To piękna sentencja.
Prezydent podziękował wszystkim za obecność. I powiedział: dziękuję, bo państwa obecność podkreśla niezwykle znaczenie tego spotkania. Znaczącego dla dwóch narodów, polskiego i żydowskiego, który z nami jest na tej ziemi od tysiąca lat. Którego przedstawiciele niejednokrotnie przelewali za nas krew. Przez stulecia trwała ta symbioza, budowania swojego życia, wspólnych interesów. Aż do dramatycznego momentu, kiedy Polska i ci którzy tu mieszkali utracili wolność, kiedy zostaliśmy napadnięci i przez Niemców, a potem Związek Sowiecki. Najeźdźca nie tylko poniżał ludzką godność, ale uważał, że dopuszczalna jest eksterminacja narodu żydowskiego. A Polaków uważano za niewolników. I zaczął się proces zagłady. Ale był sprzeciw polskiego państwa podziemnego.
Tu było jedyne miejsce w Europie, gdzie za jakąkolwiek pomoc Żydom groziła śmierć.
Człowiek stawał przed dramatycznym wyborem. Widział sąsiada, który potrzebował pomocy, a za plecami miał żonę dzieci i wnuki. Musiał się zawahać, czy odwrócić się, czy otworzyć drzwi i pomoc. Nie wszyscy te drzwi umieli otworzyć. Ale było mnóstwo ludzi, którzy tej pomocy nie odmówili.