Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczął się nabór do Straży Miejskiej w Tarnobrzegu

Wioletta WOJTKOWIAK
Kandydaci przed wejściem na test. Pierwsza z prawej Agnieszka Nadłonek, za nią pani Małgorzata.
Kandydaci przed wejściem na test. Pierwsza z prawej Agnieszka Nadłonek, za nią pani Małgorzata. Wioletta Wojtkowiak
Kandydaci i kandydatki zdawali w czwartek pierwszy egzamin. Wśród chętnych prawie połowa to kobiety.

Ponad 50 mieszkańców, wśród nich 22 panie chce patrolować ulice Tarnobrzega w mundurze strażnika miejskiego. Pracę dostaną tylko dwie kobiety i dwóch mężczyzn. W czwartek rozpoczęła się rywalizacja o posady.

Podstawowe wymogi, jakie musieli spełnić stający do konkursu, to przede wszystkim ukończone 21 lat, polskie obywatelstwo, niekaralność, co najmniej średnie wykształcenie, prawo jazdy. Kandydaci, którzy spełnili warunki formalne, a było ich 51 (pięć osób zrezygnowało) rozwiązywali wczoraj test złożony z 30 pytań. Musieli wykazać się wiedzą m.in. na temat uprawnień strażnika miejskiego. Jedno z pytań brzmiało: czy wolno uderzać pałką obronną we wszystkie części ciała w celu odparcia zamachu na życie lub zdrowie.

WSZYSCY PRZECHODZĄ DALEJ

Wszyscy udzielili przynajmniej szesnastu poprawnych odpowiedzi i przejdą do drugiego etapu, czyli rozmowy kwalifikacyjnej z komisją konkursową. Przed kandydatami jeszcze egzamin sprawnościowy polegający na pokonaniu toru przeszkód.

- Rozmowy kwalifikacyjne zaczynają się ostatniego dnia sierpnia. Chcemy, by wyłoniona czwórka już 15 września rozpoczęła pracę - mówi Marek Bukała, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu.

Ci, którzy trafią do służby nie będą mogli od razu wykonywać wszystkich obowiązków, na przykład karać kierowców. Dopiero, gdy ukończą prawie dwumiesięczny kurs w ośrodku szkolenia Gdańsku i zdadzą egzamin uzyskają pełne uprawnienia. Do tego czasu będą praktykować obserwując doświadczonych kolegów.

NADAJEMY SIĘ, DAMY RADĘ

Sympatia do munduru, ciągotki do wykonywania męskiego zawodu albo po prostu brak pracy - te powody wymieniały zapytane przez nas panie, które odpowiedziały na ofertę straży miejskiej. Wśród chętnych do pracy są zarówno panny, jak i mężatki z dziećmi. Agnieszka Nadłonek zdaje sobie sprawę z tego, co ją czeka i jest przekonana, że nadaje się do takiej pracy. Do tej pory nie miała okazji się sprawdzić, bo wychowywała dzieci. Poza tym przez jedenaście lat trenowała karate.

Małgorzata też chce spróbować swoich sił. Praca w mundurze zawsze jej się podobała. Jest sprzedawczynią, ale chce mieć lepszy zawód. - W życiu stawiam sobie poprzeczkę wysoko, czas coś zmienić - mówi. Za swój atut uważa stanowczość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie