Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otylia Jędrzejczak: czasem trzeba przegrać

Waldemar Mazgaj
W Dębicy Otylia Jędrzejczak zdobyła aż osiem złotych medali, ale wyniki na kolana nie rzucały.
W Dębicy Otylia Jędrzejczak zdobyła aż osiem złotych medali, ale wyniki na kolana nie rzucały. KRZYSZTOF ŁOKAJ
- Nikt nie wykupił monopolu na wygrywanie - mówiła w Dębicy Otylia Jędrzejczak. Na niektóre pytania nie chciała odpowiadać, a po pierwszym wstała od stolika.

- Ale tylko pięć minut. Jestem strasznie zmęczona - odpowiedziała przed kolacją Jędrzejczak.

Rozmowa z taką gwiazdą jak Jędrzejczak, którą w Dębicy oblegały setki łowców autografów i tłum dziennikarzy, nie jest prosta.

- Dębica to dobre miejsce na poprawę samopoczucia po nieudanych mistrzostwach świata? - zagadnąłem.

- Już bym mogła skończyć z panem rozmowę! Wcale nie uważam, żeby mistrzostwa były nieudane.

- Tak odebrali to fachowcy, opinia publiczna...

- Jacy fachowcy, jaka opinia publiczna. Cały czas uważam, że mistrzostwa były udane. Zdobyłam dwa medale.

- Ale żadnego złotego. A na 200 m "motylkiem" była pani niepokonana od 2002 roku...

- Przecież nikt nie wykupił monopolu na wygrywanie. Czasem trzeba przegrać, taki jest sport.

- Może wpływ na wyniki miał proces...

- Nie wypowiadam się na ten temat! (nie pozwalając dokończyć pytania).

- Prasa rozpisywała się o złym kostiumie, który pani zmieniła. O nadwadze...

- Na pewno nie chodzi o wagę, co pana koledzy po fachu tak wyolbrzymili. Kostium był za mały w części, w której organizm człowieka raczej nie tyje. Chodzi mi dokładnie o żebra, o klatkę piersiową. A w pozostałych miejscach, w których nabieram masy jak faktycznie przytyję, kostium był zbyt duży. To był dla mnie olbrzymi dyskomfort, więc zdecydowałam się na zmianę stroju, który nie był dobrze przygotowany na tę imprezę. Mam jednak nadzieję, że spokojnie dogadam się ze sponsorem kadry i na igrzyska olimpijskie oraz mistrzostwa Europy będzie już dobrze dobrany.

- Czyli nie będzie zmiany, bo w Dębicy startowała pani w kostiumie firmy "Arena".

- Nie. Jako zawodnik kadry na zawodach międzynarodowych mam obowiązek startować w strojach firmy "Diana". A indywidualną umowę mam podpisaną właśnie z firmą "Arena" i na terenie Polski pływam w jej kostiumach.

- W Dębicy zdobyła pani same złote medale. Taki był plan?

- Nigdy nie zakładam, że mam wygrać, albo zdobyć brązowy medal. Zawsze chcę być zadowolona ze swoich startów. Lubię tu pływać, macie szybka pływalnię, fajną publiczność.

- Ponoć w tym roku jeszcze pojawi się pani w Dębicy?

- Tak. W maju odbędą się tu zawody Grand Prix Polski.

- Najbliższe plany sportowe?

- Już myślę o 2008 roku, o igrzyskach w Pekinie.

* * *

Rozstaliśmy się dokładnie po 3 minutach i 13 sekundach życząc sobie: "do zobaczenia". Chyba oboje nie mówiliśmy... prawdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24