Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjent jeździł od SOR-u do SOR-u, aż zmarł. Dwoje lekarzy z Leska i Sanoka oskarżonych

Dorota Mękarska
123RF
Dwoje lekarzy z Sanoka i Leska stanie przed sądem. Prokuratura Okręgowa w Krośnie oskarżyła ich o narażenia pacjenta na ciężki uszczerbek na zdrowiu lub niebezpieczeństwo utraty życia. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

Do śmierci 63-letniego pacjenta z Zagórza doszło w 2019 roku. Tadeusz P. w dniu 2 lutego zaczął uskarżać się na silne bóle brzucha. Leki przeciwbólowe nie działały. Miał też problemy z oddawaniem moczu.

Pacjenta wypisano do domu

Rodzina chorego zdecydowała się wezwać kartkę, którą przetransportowano go do SOR w Sanoku. Trudno w tym momencie relacjonować przebieg wydarzeń, z uwagi na rozbieżne relacje rodziny i szpitala. Na pewno wszystkie okoliczności ustali sąd. Faktem jest, że wykonano badanie USG. Po powrocie na SOR choremu podano kroplówkę, wypisano receptę i ku zdziwieniu rodziny odesłano do domu.

Po śmierci pacjenta dyrekcja SP ZOZ w Sanoku wszczęła postępowanie wyjaśniające. – W toku postępowania medycznego niewątpliwie przeprowadzona została szeroka diagnostyka oraz konsultacje z lekarzami specjalistami z zakresu chirurgii i chorób wewnętrznych, których wyniki nie dawały podstaw do hospitalizacji – tak brzmiały ustalenia.

Lekarz zaproponował przyjęcie pacjenta, rodzina zrezygnowała?

Już w drodze powrotnej mieszkaniec Zagórza zaczął wymiotować, a jego stan pogorszył się. Rodzina z powrotem zawiozła chorego do Sanoka. Tu miało dojść do ostrej wymiany zdań. Według relacji krewnych lekarz dyżurny miał nie zgodzić się na ponowne przyjęcie pacjenta.

Odmiennie relacjonował to szpital. – Ponowny przyjazd pacjenta do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego SPZOZ w Sanoku nastąpił po około godzinie od wypisu, na wyraźne zalecenie lekarza tego oddziału na podstawie przekazanej telefonicznie przez rodzinę pacjenta informacji o pogorszeniu jego stanu. Po przybyciu na oddział lekarz zaproponował przyjęcie pacjenta w celu ponownego przebadania, przy czym rodzin a pacjenta zadecydowała o rezygnacji z leczenia w szpitalu w Sanoku – tak ustaliła dyrekcja sanockiego szpitala.

W Lesku wykorzystano badania z Sanoka

Po opuszczeniu SOR w Sanoku, krewni postanowili przetransportować Tadeusza P. do Leska. Chory czuł się już bardzo źle. Ledwo trzymał się na nogach. Został przyjęty w nocy, ale nie wykonano mu żadnych badań. Podano leki przeciwbólowe. Rano został wypisany, ze skierowaniem na urologię do Krosna. Tadeusz P. wrócił do domu, ale jego stan nie polepszył się. Mocny ból wrócił.
Dyrekcja szpitala w Lesku również przeprowadziła postępowanie wewnętrzne. – W wyniku tego postępowania ustalono, że pacjent trafił do Leska przywieziony bezpośrednio z Sanoka. Lekarz dyżurny SOR w Lesku kontaktował się z lekarzem SOR w Sanoku konsultując stan pacjenta, uzyskał również informację o konflikcie, jaki miał miejsce na SOR w Sanoku. Lekarz przy określeniu aktualnego stanu pacjenta wykorzystał wyniki badań z karty wypisowej z SOR w Sanoku. Badania były bardzo szczegółowe, zaledwie sprzed kilku godzin – ustalono.

Po wypisie z Leska rodzina postanowiła zawieźć chorego do Krosna, ale w Rymanowie jego stan gwałtownie pogorszył się. Dojechano do stacji pogotowia i stamtąd pacjent do krośnieńskiego szpitala dotarł karetką. Niestety na pomoc było już za późno, gdyż z powodu zatkanego przez kamień moczowodu doszło do sepsy. Tadeusz P. wpadł we wstrząs septyczny, miał duszności, niskie ciśnienie i niewydolność serca. Oddychał za pomocą respiratora. Był nieprzytomny. Po kilkunastu godzinach od początku dramatu, zmarł.

Postępowanie podjęła Prokuratura Okręgowa w Krośnie, Przeprowadzono sekcję zwłok w Collegium Medicum UJ w Krakowie i powołano biegłych.

Opinia biegłych pozwoliła postawić lekarzom zarzuty, a następnie sformułować akt oskarżenia. Oskarżono ich o to, że pełniąc dyżur pomimo ciążącego na każdym z nich obowiązku opieki nad osobą narażaną na niebezpieczeństwo, nie wykonali diagnostyki za pomocą badania RTG, co skutkowało brakiem rozpoznania zakażenia dróg moczowych i podjęcia właściwego leczenia.
Lekarze nie przyznali się do czynu. Proces jeszcze się nie rozpoczął.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiosenne problemy skórne. Jak sobie z nimi radzić?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24