Palą się stołki pod komendantami

JAROSŁAW A. SZCZEPAŃSKI

Interpelację dotyczącą Stopy poseł Kuchciński zgłosił w lipcu, w kilka tygodni po naszej publikacji w tej sprawie. W odpowiedzi minister spraw wewnętrznych i administracji stwierdził, że po 10 grudnia 2001 r., gdy Andrzej Stopa został komendantem wojewódzkim PSP, nie wydawał już opinii rzeczoznawczych. Tymczasem poseł Kuchciński zwraca uwagę, że A. Stopa wydawał je od 1993 r., gdy był starszym oficerem wydziału kontrolno-rozpoznawczego Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie. W tej sytuacji prawo zabraniało mu wystawiania opinii rzeczoznawczych na terenie województwa podkarpackiego. Ten wątek minister w odpowiedzi w ogóle pominął. Pominął również kwestię pozytywnej opinii w sprawie stacji paliw Tongazu przy ul. Langiewicza w Rzeszowie sporządzonej przez A. Stopę, do której poważne zastrzeżenia wniosła Państwowa Inspekcja Pracy. Wtedy autor opinii był już komendantem wojewódzkim. Zgodnie z przepisami powinien powiadomić o tych zastrzeżeniach komendanta głównego. Nie zrobił tego. Dodajmy, że za ekspertyzę w sprawie projektu zabezpieczeń przeciwpożarowych oddawanego do użytku obiektu rzeczoznawca pobiera ok. 10 tys. złotych.

Komendant Stopa odwołuje powiatowego szefa

Komendant główny PSP zarządził w woj. podkarpackim kontrolę w dniach 19-22 sierpnia, obejmującą m.in. działalność rzeczoznawców ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych. W wyniku tej kontroli komendant Andrzej Stopa wniósł o wszczęcie procedury odwołania ze stanowiska komendanta powiatowego PSP w Przemyślu Lucjana Gładysza za wydawanie przezeń opinii rzeczoznawczych na terenie podległego mu powiatu. Postępowanie jest w toku, zaś Gładysz przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Interpelacja

We wrześniu poseł Kuchciński wniósł drugą interpelację w sprawie komendanta Stopy. Co ustalono w postępowaniu wyjaśniającym? - Na obecnym etapie formułowanie wniosków jest przedwczesne - informuje bryg. Witold Maziarz, rzecznik prasowy komendanta głównego PSP. - Do czasu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości komendant Stopa pozostaje na urlopie - dodał rzecznik.
Poseł Marek Kuchciński uważa, że działalnością komendanta Stopy powinna zainteresować się prokuratura.
Kpt. MARIUSZ WÓJCICKI, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie:
Komendant Andrzej Stopa, jako autor ekspertyzy rzeczoznawczej projektu stacji paliw przy ul. Langiewicza w Rzeszowie, nie może odpowiać za realizację tegoż projektu. To już zostało wyjaśnione. A co do pozostałych ekspertyz, które wykonał przed objęciem stanowiska komendanta wojewódzkiego, trwa w Komendzie Głównej postępowanie wyjaśniające. Dodam, że komendant wojewódzki PSP był informowany przez Andrzeja Stopę o wszystkich sporządzanych przez niego opiniach rzeczoznawczych.