Zarząd województwa zgodził się, aby do budowy nowego gmachu Urzędu Marszałkowskiego wykorzystano dużo tańsze materiały budowlane niż zakładał projekt i umowa. Stracą na tym podatnicy, bo wykonawca nie zwróci różnicy w cenach do "kasy" Podkarpacia.
Projekt przebudowy i rozbudowy budynku internatu przy ul. Towarnickiego, na siedzibę Urzędu Marszałkowskiego zakładał, że gmach wykonany będzie z najwyższej klasy, drogich materiałów. Projekt i umowa zobowiązywała zwycięzcę przetargu - Polimex-Mostostal Warszawa m.in. do zamontowania w budynku systemu ślusarki aluminiowej (okna, drzwi) renomowanej belgijskiej firmy Reynaers.
Bo jest drogo
Umowę podpisał poprzedni zarząd województwa, a do obecnego - kierowanego przez Zygmunta Cholewińskiego, Polimex zwrócił się z propozycją zamiany systemu Reynaers na inny.
- Wykonawca motywował to ogromnym i nieprzewidywalnym na dzień składania oferty wzrostem cen - poinformował nas Łukasz Andres, asystent marszałka.
Wygrali, bo mieli być najtańsi
Wygrali, bo mieli być najtańsi
Do przetargu na budowę stanęło osiem firm. Wygrał Polimex-Mostostal, który zaproponował najniższą cenę - 25 mln zł. Konkurenci byli drożsi: - Skanska -32 mln, Resbud Rzeszów - 30,9 mln, Integral Rzeszów - 29,6 mln.
Zarząd wyraził zgodę na zamianę systemów.
- To, że ceny materiałów budowlanych poszły ostro w górę, nie jest to winą zarządu województwa, który miał pełne prawo dostać to, co zamówił i opłacił. Byłoby to uczciwe wobec podatników i firm, które Polimex pokonał w przetargu niską ceną - mówi proszący o anonimowość inżynier z Rzeszowa.
Zamienił stryjek…
Rzecznik marszałka Aleksandra Gorzelak-Nieduży nie była w stanie podać nam wczoraj podać, ile kosztować będzie "nowa" ślusarka. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że będzie ona tańsza od Reynaersa o przynajmniej 150-200 tys. zł.
Różnica nie wróci jednak do "kasy" Podkarpacia, bo zarząd zgodził się, aby Polimex jedynie wydłużył terminy gwarancyjne i zmniejszył cenę o... 18,3 tys. zł.
Polimex zwrócił się do Urzędu Marszałkowskiego także z propozycją, aby tynki cementowo - wapienne z gładzią gipsową, zastąpić tańszymi tynkami gipsowymi. I na to zarząd wyraził zgodę.
To ryzyko wykonawcy
- Gmach urzędu ma służyć długie, długie lata, dlatego wykonawca powinien dochować wszelkich standardów zawartych w umowie - mówi Leszek Deptuła, były marszałek podkarpacki. - Prawda jest, że wielkiego wzrostu cen nikt wtedy nie przewidywał. Ale to jest ryzyko wykonawcy, a nie podatników.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?