Pan Wojciech wczoraj leciał do Niemiec na święta do córek. Jedna mieszka i pracuje w Monachium, druga w Norymberdze. Całym zamieszaniem był bardzo zaskoczony.
- Jest mi strasznie miło - mówił. - Cały tydzień miałem pecha. Nawet dzisiaj kawa mi się wylała - żartował.
Z zawodu jest lekarzem, obecnie na emeryturze, ale nadal pracuje. Wybrał lotnisko w Jasionce, bo ma duży parking.
- Podkarpackie lotnisko spełnia wszystkie kryteria, jakie powinno spełniać. A dość dużo latam liniami Lufthansy - mówi.
Na 750 tys. pasażera czekały upominki od przewoźników, lotniska oraz ogromny tort.
- Milion w roku pęknie wówczas, kiedy uda nam się uzyskać bazę samolotową jednego z przewoźników, a o oto jest coraz trudniej - podkreśla Michał Tabisz, prezes portu lotniczego Rzeszów-Jasionka. - Jestem pewny, że będziemy go świętować. Kiedy - to zależy od przewoźników - prognozuje.
Zdradził też, że w wakacje będziemy mogli polecieć z Jasionki między innymi do Bodrum w Turcji oraz Zakynthos w Grecji.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?