Pandemia kronawirusa na Słowacji wymyka się spod kontroli. O sytuacji u naszych sąsiadów mówi mieszkająca w Bratysławie Polka, Ewa Szymonik

Liczba osób zakażonych koronawirusem na świecie przekroczyła 18 lutego 2021 r. 110,5 mln. 2,4 mln osób zmarło na chorobę wywoływaną przez tego wirusa, 85 mln wyzdrowiało.

W globalnej niechlubnej statystyce przodują:

1. USA (28,4 mln przypadków zakażenia, 502 tys. zmarłych)
2. Indie (prawie 11 mln przypadków zakażenia, 156 tys. zmarłych)
3. Brazylia (prawie 10 mln przypadków zakażenia, 242 tys. zmarłych)

Polska jest obecnie na 14. miejscu, z 1,6 mln przypadków zakażenia i 41 tys. ofiar koronawirusa. 18 lutego Ministerstwo Zdrowia zaraportowało o 9073 nowych przypadkach zakażenia. Minister zdrowia mówi o możliwej nadchodzącej III fali epidemii.

Tymczasem sytuacja epidemiczna u naszych południowych sąsiadów, Słowacji, staje się coraz bardziej dramatyczna. 18 lutego przybyło tam 2555 nowych przypadków zakażenia, zmarło aż 100 osób (w sumie od początku epidemii te liczby wynoszą odpowiednio 285,4 tys. i 6,2 tys.).

Aż 30 proc. pacjentów leczonych z powodu zakażenia koronawirusem w słowackich szpitalach umiera w tych placówkach. Obecnie (to dane za ostatni tydzień) na Słowacji umiera z powodu COVID-19 aż 18 osób na 1 mln mieszkańców. To najwięcej na świecie (ostatnio w tych statystykach przodowała Portugalia, ale tam udało się poprawić sytuację).

Słowacja jest wielokrotnie mniej liczna niż Polska, obecnie jej populacja liczy 5,4 mln (dla porównania - Polska ma 38 mln obywateli).

• Liczba przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce na 1 mln mieszkańców: 42,687

• Liczba przypadków zakażenia koronawirusem na Słowacji na 1 mln mieszkańców: 52,262

• Liczba zgonów na COVID-19 na 1 mln mieszkańców w Polsce: 1,099

• Liczba zgonów na COVID-19 na 1 mln mieszkańców na Słowacji: 1,148

(dane z www.worldometers.info na dzień 18.02 2021, to dane od początku pandemii)

DZ: Czy sytuacja na Słowacji jest rzeczywiście tak dramatyczna, jak donoszą polskie media?
Ewa Szymonik: Sytuacja na Słowacji rzeczywiście coraz bardziej się pogarsza, codzienne przybywa ok. 5 tys. nowych pozytywnych przypadków zakażenia wirusem i ponad 100 nowych zgonów.

Podobno szpitale zmieniły się w umieralnie, i 30 proc. covidowych pacjentów umiera. Czy to prawda?
Z informacji podawanych w mediach wynika, że 1 z 7 hospitalizowanych na COVID pacjentów umiera. Niektóre szpitale musiały zamówić specjalne mobilne chłodnie, ponieważ nie mają gdzie układać zmarłych.

Jakie są tego przyczyny, czy chodzi o brak personelu?
Jako powód podaje się wysoki wiek hospitalizowanych pacjentów i towarzyszące im inne choroby, pojawienie się nowych, agresywniejszych mutacji wirusa oraz przepracowanie personelu. Szpitale nie są jeszcze przepełnione, ale w niektórych z nich napełnienie miejsc dla covidowych pacjentów przekracza już 80 proc.

Jak działają szpitale na Słowacji, są specjalne oddziały covidowe, czy całe szpitale?
Szpitale mają wydzielone covidowe oddziały, niektóre musiały przekwalifikować inne oddziały na covidowe.

Jakie teraz panują obostrzenia, co można robić, a czego nie?
W dalszym ciągu jest lockdown - wszystkie sklepy oprócz aptek, spożywczych i drogerii pozostają zamknięte. Obowiązuje zakaz wychodzenia, który nie dotyczy podróży do pracy i do przyrody. Od grudnia do początku lutego obowiązywał zakaz przemieszczania się z powiatu do powiatu, obecnie jest to możliwe z negatywnym wynikiem testu na COVID-19. Został wprowadzony tygodniowy system oceny sytuacji w powiatach (co poniedziałek ukazuje się zaktualizowana mapa, na której wszystkie powiaty są zaznaczone kolorami od czarnego – najgorsza sytuacja, po różowy – dobra sytuacja). W każdym powiecie przez najbliższy tydzień obowiązują zasady zgodne z danym kolorem. Np. w Bratysławie mamy teraz obowiązek wykonania testu co 7 dni, ponieważ bez negatywnego testu nie możemy iść do pracy czy wsiąść do tramwaju.

Jak idzie ze szczepieniami, kto jest szczepiony w pierwszej kolejności?
Na Słowacji jest bardzo podobny model szczepienia jak Polsce, czyli w pierwszej kolejności medycy i lekarze, następnie osoby chore i w podeszłym wieku, a w dalszej kolejności nauczyciele i reszta Słowacji. Z tego co widzę, to szczepienia są wykonywane codziennie, ale dosyć wolno. Problemem może być ich niedostateczna liczba w całej Europie oraz specyficzne warunki przechowywania.

W Polsce zachwycaliśmy się słowackim programem testowania ludności. Czy w opinii Słowaków, te testy w ogóle coś dały?
Myślę, że w ostatnim czasie na Słowacji bardzo spadło zaufanie do rządu i sposobu radzenia sobie z pandemią. Dane i statystyki podawane do opinii publicznej są chaotyczne, często niespójne, i brakuje w tym wszystkim opinii ekspertów. Słowacja jest w ostatnich dniach najgorszym na świecie państwem, jeśli chodzi o liczbę zgonów i zachorowań, a minister zdrowia określił to w mediach jako „delikatne pogorszenie sytuacji”. Możliwość bezpłatnego przetestowania się kiedy się chce jest w dalszym ciągu dobra. Myślę, że głównym problemem obecnego stanu jest zła analiza statystyk i nieumiejętna praca z danymi, a co za tym idzie - błędna ocena sytuacji i złe kroki, podejmowane przez rządzących.