Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parking na przejściu dla pieszych w Rzeszowie

Bartosz Gubernat
W taki sposób drogowcy wykonali przejście i parkingi na wysokości basenów ROSiR przy ulicy Pułaskiego.
W taki sposób drogowcy wykonali przejście i parkingi na wysokości basenów ROSiR przy ulicy Pułaskiego. Archiwum
Na ulicy Pułaskiego trzeba zmodyfikować niebezpieczne przejście dla pieszych. Ze względu na ograniczoną widoczność może tu dojść do potrącenia człowieka.

- Na ulicy Pułaskiego parking został wybudowany na przejściu dla pieszych. Efekt jest taki, że kierowcy jadący ulicą nie widzą pieszych wchodzących na pasy i odwrotnie. Kilka dni temu omal nie zostałem potrącony przez auto, kiedy wychodziłem zza jeepa. Jak można projektować w ten sposób miejsca postojowe? – pisze w mailu do redakcji pan Piotr, mieszkaniec osiedla Pułaskiego.

Opisywane przejście funkcjonuje między odkrytym kąpieliskiem Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji a Gimnazjum nr 1. Szczególnie duży ruch panuje tu w godzinach szczytu, kiedy kierowcy z zachodniej części miasta jadą przez ulicę Pułaskiego w kierunku centrum. W ten sposób omijają zatłoczoną ulicę Księdza Jałowego oraz biegnący równolegle do niej wiadukt Śląski. Mieszkańcy okolicznych bloków zwracają uwagę, że niebezpiecznie jest także w sezonie letnim, kiedy parking zajmują goście kąpieliska.

– Wówczas widoczność jest zupełnie ograniczona, kilka razy widziałem, jak piesi ryzykowali przejście po pasach, nie widząc, czy ulicą nie nadjeżdża auto. Raz skończyło się ostrym hamowaniem, było o krok od potrącenia – mówi mieszkaniec ul. Pułaskiego.

Zgodnie z przepisami ruchu drogowego, w rejonie przejścia dla pieszych powinien być zachowany tzw. trójkąt widoczności. Oznacza to, że wolnego miejsca przy pasach musi być na tyle dużo, aby zarówno kierowca, jak i pieszy byli w stanie w bezpieczny sposób ocenić sytuację. W rejonie skrzyżowań minimalna odległość dla wykonania przejścia dla pieszych wynosi 10 metrów. Taki dystans zwyczajowo zachowuje się także projektując przejścia właśnie w rejonie ulicznych parkingów.

- Najwidoczniej w tej sytuacji popełniono błąd, który trzeba naprawić. Najpewniej dlatego, że parkingi wzdłuż ulicy były budowane później, kiedy przejście już tu działało. Ponieważ miejsc w tej okolicy dotkliwie brakuje, chcieliśmy, aby powstało ich jak najwięcej – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Co dalej? W ratuszu zapewniono nas, że sytuacja zostanie niezwłocznie naprawiona. Drogowcy najpewniej usuną po jednym miejscu postojowym po każdej stronie przejścia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24