Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partyjny układ w agencji rolnictwa

PAWEŁ KUCA
W siedzibie rzeszowskiego oddziału Agencji trwa remont.
W siedzibie rzeszowskiego oddziału Agencji trwa remont. TADEUSZ POŹNIAK
PODKARPACKIE. Działacze SLD i PSL opanowali dużą część kierowniczych stanowisk w powiatowych oddziałach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, przez które przepłyną miliony euro z Unii Europejskiej. Tymczasem prezes agencji Aleksander Bentkowski jeszcze niedawno zapewniał, że nie będzie zatrudniał swoich ludzi.

- Umowa była taka, że jeśli dyrektor powiatowego oddziału ARiMR jest z SLD, my desygnujemy jego zastępcę i odwrotnie - mówi polityk PSL, który zastrzegł sobie anonimowość. - Ale mogę pana zapewnić, że to są kompetentni ludzie.
Sprawdziliśmy. Większość kierowników powiatowych oddziałów ARiMR, które będą nadzorować funkcjonowanie unijnego programu IACS, nie chciała rozmawiać o swojej przynależności partyjnej. Większość nie chciała też mówić o tym, gdzie pracowała wcześniej. Wyjątkiem był Zbigniew Ćwik, szef agencji w Przeworsku. - Jestem członkiem SLD. Nie wiem, czy miało to wpływ na nominację - stwierdził. - Z wykształcenia jestem lekarzem weterynarii, byłem burmistrzem Oleszyc.
Wiadomo jednak, że szefem ARiMR w Leżajsku jest Stanisław Lemiech, szef powiatowych struktur SLD, a jego zastępcą związany z PSL Adam Halwa. W Kolbuszowej na czele oddziału agencji stoi Jan Gorzelany. - To przewodniczący naszej partii w Kolbuszowej - przyznaje Krzysztof Martens, szef podkarpackiego SLD. W Jarosławiu rządzi Marek Puzio z PSL, w Jaśle Jan Reczek z SLD. W Stalowej Woli kierownikiem oddziału jest Zdzisław Wójcik z PSL. Zastępcą kierownika w Łańcucie jest Rafał Kumek związany z PSL. W Krośnie rządzi Robert Hanusek z SLD.
W Nisku zastępcą kierownika, Janusza Nawrockiego z PSL, jest Anna Gołąb, siostra Krzysztofa Gołąba, asystenta Bentkowskiego. - To jakiś absurd. Siostra skończyła dwa kierunki studiów: europeistykę i samorząd lokalny. Będzie zdawać egzamin na urzędnika służby cywilnej. Zna biegle angielski i hiszpański, dobrze rosyjski - mówi Gołąb. - Ma nie pracować, bo jest moją siostrą?
Nieoficjalnie wiadomo, że z układu politycznego nie pochodzi Dagmara Mazurkiewicz-Karasińska, która pracuje w Przemyślu. Nasz informator z PSL mówi też, że układ nie obowiązywał w Dębicy, Mielcu, Ropczycach i Strzyżowie.

Nic nie słyszałem

Stanisław Dubas, prezes podkarpackiego Oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Rzeszowie:

- Nie słyszałem o żadnej umowie dotyczącej podziału stanowisk w ARiMR. Kandydatury wyłania komisja konkursowa. Nie pytam, kto jest z jakiej partii, bo to prywatna sprawa ludzi. Wszyscy przyjmowani mają wyższe wykształcenie. Ostatnia kontrola to tzw. audyt wewnętrzny, który nie ma nic wspólnego ze zmianami kadrowymi ani obawami Unii Europejskiej. To po prostu sprawdzenie naszych jednostek w powiatach i kontrola funkcjonowania programu SAPARD.

Są tam ludzie SLD i PSL

Krzysztof Martens, przewodniczący podkarpackiego SLD:

- Nie słyszałem o żadnej partyjnej umowie, ale to prawda, że wśród pracowników powiatowych struktur ARiMR jest grupa ludzi SLD i PSL. Ale to są fachowcy. Chociaż przy tej prasowej nagonce niedługo nie będzie można zatrudnić sprzątaczki, która będzie miała legitymację SLD lub PSL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24