Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partyworkerzy już działają w Sanoku

Ewa Gorczyca
W klubach partyworkerki mają wyznaczony stolik, przy którym mogą porozmawiać bawiącymi się na imprezach młodymi osobami.
W klubach partyworkerki mają wyznaczony stolik, przy którym mogą porozmawiać bawiącymi się na imprezach młodymi osobami. UM Sanok
- W zamierzeniu partyworking to działania profilaktyczne podczas imprez masowych - tłumaczy Agnieszka Frączek z magistratu. - Specjalnie przeszkolone osoby rozmawiają z ich uczestnikami i uświadamiają im zagrożenia.

Sześciu partyworkerów zatrudnia sanocki magistrat. To część projektu "Bezpieczniej dla mnie i miasta". Miasto ogłosiło nabór dla kandydatów na partyworkierów wśród młodych osób (wiek 25-35 lat), z minimum średnim wykształceniem, bezpośrednich, łatwo nawiązujących kontakt z innymi, którzy są gotowi pracować w nocy i w weekendy. Do tego potrzebne są szczególne predyspozycje.

Odwiedzają dyskoteki i kluby

Wybrano sześć osób, które zgłosiły swoją chęć udziału w projekcie. Zostały przeszkolone w Warszawie, gdzie partyworking działa w dzielnicy Ursynów i ruszyły do akcji. - Na razie dyżurują w zespołach trzyosobowych, przeważnie dwa wieczory w tygodniu, w sanockich klubach i dyskotekach, z którymi miasto podpisało porozumienie - tłumaczy A. Frączek.

- Mamy swój stolik, na którym rozkładamy ulotki, foldery, informatory - objaśnia partyworkerka Monika. Jak twierdzą zgodnie sanoccy partyworkerzy, ich zadaniem jest dyskretne czuwanie nad bezpieczeństwem osób bawiących się w klubach.

Z każdego dyżuru sporządzają szczegółowy raport.- Prowadzamy akcje profilaktyczno-edukacyjne, rozmawiamy z młodymi ludźmi na tematy związane z alkoholem, narkotykami, wirusem HIV, hazardem, ryzykownymi zachowaniami seksualnymi - opowiada Ewa. - Informujemy, gdzie można szukać specjalistycznej pomocy w razie konkretnych problemów. Obserwujemy, czy uczestnicy zabawy pilnują swoich drinków. W razie potrzeby pomagamy w bezpiecznym dotarciu do domu. Staramy się także, aby osoby wracające pieszo z zabawy były widoczne na drodze, więc rozdajemy odblaski.

"Strefa partyworkera"

Uczestnicy imprez przyjmują obecność partworkerów z zaciekawieniem. Często podchodzą, zadają pytania, biorą ulotki, nawiązują rozmowę.
- Kilkakrotnie podchodzili do nas młodzi mężczyźni, pytając czy ich częstotliwość picia alkoholu jest ryzykowna. Czy są na niebezpiecznej drodze do uzależnienia? Pytali, jak rozpoznać, że ktoś ma problem z alkoholem? Często obliczamy bawiącym się w lokalach osobom przybliżony poziom stężenia alkoholu we krwi i szacujemy, o której godzinie następnego dnia można wsiąść za kierownicę. Usłyszałyśmy także wiele razy, że taka akcja jest dobra i potrzebna, że warto prowadzać tego typu inicjatywy - dodaje Ewa.

Sanoccy partyworkerzy nie narzucają swojej obecności. Podczas gdy uczestnicy bawią się na parkiecie dyskretnie roznoszą ulotki, rozkładają je na stolikach zostawiają w toaletach. Współpracują też z barmanami i ochroną lokali.

- Partyworking dobrze przyjął się w Sanoku - twierdzi Agnieszka Frączek. - Widzą to także władze miasta i dlatego, mimo iż projekt, który dostał finansowanie spoza budżetu, już się zakończył, zdecydowały się kontynuować akcję w ramach własnych programów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24