Pasażerowie nie potrafią obsługiwać automatów do biletów MPK

Zablokowany otwór na monety i brak instrukcji obsługi - na takie problemy natknęli się pasażerowie linii 22 z Trzciany do Rzeszowa, którzy chcieli kupić bilety w nowych testowych automatach do biletów.

- Rozpracowywałem tę maszynę przez kilka dobrych minut i w końcu doszedłem do wniosku, że najpierw trzeba wybrać typ biletu, a później zapłacić. Ale automat nadal miał problem z przyjęciem monet i je wyrzucał - opisuje Tomasz Stawarski.

Metodą prób i błędów

Inni pasażerowie również uczyli się obsługi urządzenia metodą prób i błędów. Przy automacie bardzo szybko ustawiła się kolejka.

- Ostatnia stojąca w niej osoba, która nie zdążyła kupić biletu dostała nawet od kontrolerów mandat. Nie pomogły tłumaczenia, że wiele osób miało problem z obsługą urządzenia, dlatego pasażerka nie zdążyła kupić biletu. Gdyby to na mnie trafiło odmówiłbym otrzymania kary. MPK powinno najpierw informować a później egzekwować. Zwłaszcza, że część osób, które kupiły bilety nie miała pojęcia, że również trzeba je skasować - mówi nasz czytelnik.

Automaty do biletów testowane są tylko w czterech autobusach MPK. - Sprawują się dobrze i do tej pory nie słyszałem, żeby ktokolwiek miał z nimi problem - dziwi się Marek Filip, dyrektor do spraw technicznych rzeszowskiego MPK. - Na każdej maszynie są instrukcje obsługi, skoro w tym autobusie było inaczej, ktoś musiał je zniszczyć - przypuszcza.

Przyznaje jednak, że informacji o tym, że kupiony w automacie bilet jest ważny dopiero po skasowaniu nie było. Automaty będą testowane do końca stycznia. O tym, u którego producenta zostaną ostatecznie zamówione zadecydują wyniki przetargu. Ten odbędzie się pod koniec grudnia.

Automaty pojawią się we wszystkich nowych autobusach MPK. Do 2014 r. będzie ich w sumie 80. W Rzeszowie zostanie ustawionych dodatkowo 79 automatów stacjonarnych.