Patent Karpat na Wisłę. Cieszy się też Izolator

Coś w tym jest, bo z czterech ostatnich spotkań Karpaty wygrały aż trzy, a raz był remis.

- Jechaliśmy po zwycięstwo. Pokazaliśmy bardzo dobrą grę, co przełożyło się na wynik - mówił Tomasz Wacek.

Kibiców "dumy Powiśla" podobnie jak przed tygodniem zawiódł Łukasz Giza. Najskuteczniejszy napastnik III ligi w I połowie zmarnował sytuację sam na sam, w drugiej przestrzelił z najbliższej odległości.

Ale też jego koledzy (m.in. kilka razy Konrad Nowak, Mateusz Kozieł, czy Rafał Dryk) zrobili Marcina Korbeckiego bohaterem meczu.

Krośnianie już do przerwy po strzale Krzysztofa Szymańskiego mogli prowadzić. Po zmianie stron przejęli inicjatywę na boisku.

Nim w krótki róg bramki trafił Kamil Radulj po akcji "Szymka" bramkarza gospodarzy strzałami z dystansu sprawdzili Bartłomiej Buczek i Szymański.

Wisła przerwała passę 14 meczów bez przegranej i po raz pierwszy w tym sezonie nie zdobyła ani punktu u siebie. To jej trzeci z rzędu mecz bez zwycięstwa, z czego cieszą się w Boguchwale.

WISŁA PUŁAWY - KARPATY KROSNO 0-1 (0-0)

0-1 Radulij (81, asysta Szymańskiego).

WISŁA: Beszczyński - Misztal, Mróz, Kursa, Kozieł - Chwiszczuk (60. Gawda), Mokiejewski, Gawrysiak, Giziński (60. Dryk) - Nowak, Giza.

KARPATY: Korbecki - Jarząb (82. Chmielowski), Bożek, Łukaczyński, Włodarski (85. Sedlaczek) - Radulij (90+2. Śliwiński), Zieliński, Fydrych, Sikorski - Buczek, Szymański (88. Koncewicz).

SĘDZIOWAŁ Mariusz Śledź (Biała Podlaska). ŻÓŁTE KARTKI: Kozieł, Mokiejewski - Korbecki, Fydrych, Łukaczyński Sedlaczek. WIDZÓW 400.

Więcej w poniedziałkowym "Stadionie"