Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Bochniewicz: 40 stopni to norma. Nawet wieczorem

Marcin Jastrzębski
Chcę jak najdłużej grać poza granicami naszego kraju - mówi Paweł Bochniewicz, były zawodnik Wisłoki Dębica i Stali Mielec.
Chcę jak najdłużej grać poza granicami naszego kraju - mówi Paweł Bochniewicz, były zawodnik Wisłoki Dębica i Stali Mielec. KRZYSZTOF KAPICA
- W piłce nigdy nic nie wiadomo - mówi Paweł Bochniewicz, wychowanek Wisłoki Dębica, który trafił do hiszpańskiej Granady.

Paweł Bochniewicz

Paweł Bochniewicz

Urodzony: 30.01.1996 w Dębicy.
Pozycja na boisku: obrońca (194 cm/84 kg)
Kluby: Wisłoka Dębica (do 2010 roku), Stal Mielec (2010-2012), Reggina Calcio (2012-2014, 11 meczów w Serie B), Udinese (2014-2015, bez meczu w Serie A, gra w młodzieżówce), Granada (od 8 lipca).

Przenosisz się do Hiszpanii. Czyja to decyzja?

Pomysł wyszedł od właścicieli i dyrektorów Udinese, ale ostateczną decyzję podjąłem ja sam.

Nie żal ci opuszczać Włoch?

Troszkę żal, bo spędziłem tam ostatnie trzy sezony. Z drugiej strony - lubię wyzwania, a przeniesienie się do Hiszpanii na pewno tak trzeba traktować.

Kiedyś musiałeś przyzwyczajać się do upałów na południu Włoch. Jak jest w Hiszpanii?

Człowiek do wszystkiego się przyzwyczai, nawet do 40--stopniowego upału o godz. 21.

To wspomnienie z Regginy?

Nie, to realia Granady. 40 stopni w ciągu dnia to tutaj norma. Przez pierwsze dwa dni mojego pobytu wieczorami były tu cztery dychy. Czasem się ochładza. Na południu Włoch, gdy grałem w Regginie, wysokie temperatury można było łatwiej znieść. Było blisko do morza, a co za tym idzie - częściej wiało. Tutaj wiatru nie ma w ogóle.
Rozpoczynasz od rezerw. Jak atmosfera?

Jest dużo obcokrajowców, koledzy w szatni przyjęli mnie bardzo dobrze. Atmosfera do pracy jest idealna.

Na twój debiut w Seria A się nie doczekaliśmy. Stawiasz sobie za cel - konieczny do zrealizowania - grę w Primera Division?

Nie mam takiego celu. Oczywiście, że fajnie byłoby zagrać w takich rozgrywkach. Skupiam się na pracy i na tym, by codziennie rozwijać się jako zawodnik i człowiek.

Bierzesz pod uwagę, że za rok wylądujesz w Watfordzie? Tam będzie chłodniej...

W piłce nożnej nigdy nic nie wiadomo.

Udinese, Granada i Watford to kluby tego samego właściciela.

To całkiem możliwa opcja.

Słowo o reprezentacji Polski do 19 lat. Byłeś powoływany do kadry na eliminacje ME, ale nie pograłeś. Dlaczego?

Zostałem powołany, ale turniej odbywał się poza terminem UEFA i klub mnie nie puścił. Miałem rozgrywki ligowe (włoska Primavera - rozgrywki młodzieżowe).

Miałeś latem okazję sprawdzić, co słychać w rodzinnej Dębicy?

Mam na Podkarpaciu całą rodzinę, która zawsze mnie wspiera, i najlepszych przyjaciół.

Niespełna dwa lata temu powiedziałeś mi, że nie chcesz wracać do polskiej ligi.

Mówiąc szczerze, wolałbym grać jak najdłużej poza granicami naszego kraju.

Rok temu zgłaszała się po ciebie Lechia Gdańsk. Nie było powodu, by wracać do Polski?

Z całym szacunkiem do Lechii Gdańsk, bo to bardzo fajnie prosperujący klub, ale wydaje mi się, że 9 na 10 zawodników wybrałoby wtedy Udinese, czyli tak jak ja zrobiłem.

Ile miałeś lat, kiedy przyszedłeś na pierwsze zajęcia Wisłoki?

Na pierwszy trening przyszedłem jako 8- albo 9-latek. Moim pierwszy trenerem był bodajże trener Tadeusz Stolarski, ale wszystkich trenerów wspominam bardzo dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24