Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Maksymiec, prezes KS-u Zdrój Horyniec-Zdrój: W ubiegłym roku udało się pozyskać z różnych źródeł ponad 150 tysięcy złotych [ROZMOWA]

Daniel Sałek
- W ubiegłym roku udało się pozyskać z różnych źródeł ponad 150 tysięcy złotych. W tym roku podwajamy nasze starania, aktualnie czekamy na rozstrzygnięcia różnego rodzaju programów – mówi nam Paweł Maksymiec, prezes KS-u Zdrój Horyniec-Zdrój.

Od trzech lat jest pan prezesem klubu. Co było na początku pana władz najtrudniejsze do zrealizowania?
Na początku naszej działalności w klubie wszystko było dla nas nowe. Nie wyobrażałem sobie, że czeka mnie aż tyle formalności i papierkowej pracy. Zaczęliśmy dosyć ryzykownie, bo na pierwszym zebraniu zmieniliśmy nazwę klubu i uchwaliliśmy nowy statut. Dzięki temu ruchowi, przy pomocy naszej gminy i Pana Wójta udało się uniknąć problemów finansowych, które ciągnęły się od jakiegoś czasu za klubem. Formalnie byliśmy wolni od wszelkich zaległości, a uchwalony nowy statut pasujący do rzeczywistości pomógł nam w aplikowaniu do różnych programów Ministerstwa Sportu z bardzo pozytywnym skutkiem. Problematyczna była też atmosfera w drużynie, budynek klubowy był zaniedbany, podobnie otoczenie naszego stadionu. Z czasem udało się to poprawić a niedługo później rozpoczęliśmy starania o modernizację naszego obiektu. Nigdy wcześniej nie prowadziłem tego typu działalności sportowej, więc wszystko było dla mnie nowe i nie ukrywam, że na początku było bardzo trudno.

Jak pan oceni sytuację w klubie za rządów swoich poprzedników?
O poprzednikach nie chciałbym się wypowiadać. Z pewnością chcieli dobrze, czasy były też inne. Ja od zawsze miałem swój pomysł na ten klub i wydaję mi się, że na razie, jak na nasze warunki, jest dobrze prowadzony.

Jakie są pana priorytety na stanowisku prezesa klubu piłkarskiego?
Od początku zależało mi oczywiście na jak najlepszych wynikach wszystkich naszych drużyn, jednak czasy pandemii i dłuższa analiza środowiska piłkarskiego w naszej gminie i w regionie sprawiła, że przewartościowałem swoje oczekiwania co do wyników na tu i teraz, do długofalowej pracy z dziećmi i młodzieżą. W tym celu otworzyliśmy Gminną Akademię Piłkarską, która funkcjonuje bardzo dobrze dzięki naszym trenerom. Oczywiście seniorzy też są ważni, ale to piłka amatorska, zawodnicy seniorskiej drużyny muszą zarabiać na chleb i dla nich priorytetem są sprawy zawodowe, rodzina, a na końcu piłka. Wiemy jakie doświadczenia miały kluby, które stawiały tylko na seniorów, po awansie do wyższej klasy szybko wracały, często o dwie klasy rozgrywkowe niżej. Ze względów finansowych i braki kadrowe. Chcemy tego uniknąć, dla nas priorytetem są zawodnicy miejscowi oraz to aby klub prowadził grupy w każdej kategorii wiekowej. To już się udaje.

Czy lokalność horyniecka od początku pomagała panu w odbudowie KS-u? Sponsorzy są chętni do pomocy przy działalności klubowej?
Na wstępie była nas mała grupka, angażowaliśmy do pomocy zawodników aby otoczenie klubu wyglądało schludnie. Horyniec-Zdrój to mała miejscowość, położona dosyć niekorzystnie. Mamy mało firm działających na naszym terenie, wspierają nas tylko dwie firmy, a miejscowe uzdrowiska skoncentrowane są na swojej działalności statutowej. Dużym wsparciem przy Gminnej Akademii Piłkarskiej są rodzice. Podstawą naszej działalności są dotacje, które otrzymujemy z Gminy oraz z Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Często słychać że prezesi klubów sportowych mają problemy z dogadaniem się z władzami miast i gmin. Jak to wygląda w Horyńcu? Jak wygląda strona finansowa klubu?
Jak mówiłem wcześniej otrzymaliśmy duże wsparcie od naszych władz, Wójt nie zamyka przed nami drzwi a większość naszych pomysłów spotyka się z przychylnością. Na tę chwilę wydaje się, że mamy największy budżet w lubaczowskiej A-klasie. Finanse klubu wyglądają bardzo dobrze co widać po ilości sprzętu, który dostają nasi zawodnicy w każdej grupie wiekowej. Trenerzy mają do dyspozycji kilka kompletów różnego rodzaju bramek, nie brakuje u nas akcesoriów do treningów, ani piłek. Nadmienię, że w ubiegłym roku udało się pozyskać z różnych źródeł ponad 150 tysięcy złotych. W tym roku podwajamy nasze starania, aktualnie czekamy na rozstrzygnięcia różnego rodzaju programów.

W waszych social mediach widać że mocno postawiliście na pracę z młodzieżą. Ilu młodych adeptów piłki nożnej uczestniczy w zajęciach Gminnej Akademii Piłkarskiej? Macie w swoich grupach zawodników którzy wybijają się widocznie ponad innymi?
Aktualnie w Gminnej Akademii Piłkarskiej, którą prowadzimy od ponad roku, trenuje prawie 90 dzieci w wieku od 3 do 14 lat. Są to dzieci tylko z naszej gminny, według mnie jest to bardzo duża liczba, jak na warunki, w których przyszło nam funkcjonować. Trenerzy są zadowoleni z rozwoju swoich zawodników, kilku ewidentnie wybija się umiejętnościami, jednak za wcześnie aby wróżyć im wielką karierę. Skupiamy się aby regularnie trenowali, a gdy przyjdzie czas to będziemy się starać aby skierować ich do mocniejszych klubów lub szkoły sportowej, ale to też zależy w głównej mierze od zaangażowania rodziców w rozwój swoich dzieci. Na tę chwilę jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów pracy z dziećmi i młodzieżą, to dobra inwestycja w przyszłość naszego klubu.

W Horyńcu-Zdroju ma powstać nowy obiekt sportowy. Jak ma wyglądać "nowy dom"?
Przeżywamy od 3 lat bardzo ważny okres w historii naszego klubu, od spraw organizacyjnych, sportowych po budowę nowego obiektu, na którym będziemy mogli prowadzić swoją działalność. Nowy stadion ma odpowiadać obecnym standardom, w planach jest budowa nowej płyty oraz boiska treningowego, bieżni lekkoatletycznej, rzutni, skoczni w dal, kortu tenisowego. Będziemy dysponować profesjonalnym oświetleniem, boiska będą automatycznie nawadniane. Budynek klubowy zostanie rozbudowany, dodatkowo zostanie wyposażony w siłownię oraz miejsca noclegowe. Dzięki temu z naszego obiektu będą mogły korzystać kluby piłkarskie oraz lekkoatleci na zgrupowaniach.

Paweł Maksymiec, prezes KS-u Zdrój Horyniec-Zdrój: W ubiegłym roku udało się pozyskać z różnych źródeł ponad 150 tysięcy złotych [ROZMOWA]
WedStudio

Zdrój po rundzie jesiennej zajmuje 1. miejsce z siedmioma punktami przewagi nad drugim zespołem. Czy już myślicie powoli o okręgówce? Wzmacniacie swoją kadrę już tej zimy, aby zgrywać drużynę? Jeżeli udałoby się awansować to gdzie zamierzacie grać swoje mecze domowe? Domyślam się, że nie będzie to Horyniec, a grać wszystkie mecze na wyjeździe w nowej lidze to mógłby być "strzał w kolano"?
W tej chwili o tym nie myślimy, w piłce amatorskiej kilka miesięcy to bardzo długi okres. Z pewnością wzmocnienia będą potrzebne, ale będzie to maksymalnie 3 zawodników. Naszą grę chcemy opierać na zawodnikach, którzy ten ewentualny awans wywalczą. Mamy koncepcję gdzie będziemy grali swoje domowe mecze podczas modernizacji naszego obiektu, ale nic konkretnego jeszcze nie postanowiliśmy. Na pewno przez okres budowy naszego stadionu nie rozegramy żadnego spotkania w naszej gminie. Niewątpliwie będzie to trudny czas, jednak nasza drużyna zaskakująco dobrze spisuje się na wyjazdach. Zobaczymy co czas pokaże.

Trwa okres przygotowawczy do rundy rewanżowej, jak on wygląda obecnie w pana klubie? Frekwencja dopisuje? Jest świadomość wśród piłkarzy że to najważniejszy okres w całym roku treningowym?
Okres przygotowawczy rozpoczęliśmy 9 stycznia, trenujemy trzy razy w tygodniu, od połowy lutego rozgrywamy spotkania kontrolne. Frekwencja na treningach jest zadowalająca, ale zawsze może być lepiej. Zawodnicy, którzy są w rozjazdach trenują indywidualnie aby jak najlepiej przygotować się do zbliżającej się rudny wiosennej. Nie wszyscy młodzi zawodnicy zdają sobie sprawę o co toczy się gra, ostatni raz klasę wyżej graliśmy 18 lat temu, byłoby to duże wydarzenie dla naszego klubu.

Co pana zdaniem należy zrobić, aby podnieść jeszcze bardziej jakość horynieckiej piłki nożnej?
Prowadząc klub powoli zauważamy, że aby się rozwijać jest potrzeba utworzenia systemowego rozwiązania w naszej gminie dotyczącego prowadzenia i koordynacji wszystkich klubów z terenu gminy, tak aby były osoby odpowiedzialne za rozwój kultury fizycznej oraz opiekę i odpowiednie zarządzanie wszystkimi obiektami związanymi ze sportem w Horyńcu-Zdroju. Wydaje mi się, że utworzenie jednostki gminnej, która by się tym zajęła raczej jest nieuniknione zwłaszcza, że społeczników zajmujących się sportem z roku na rok jest coraz mniej. Kolejnym argumentem do tego jest utrzymanie nowego obiektu jakim będzie nasz nowy stadion. Z pewnością takie rozwiązanie podniosłoby sprawność naszej małej społeczności co przełożyłoby się na jakość horynieckiego sportu, nie tylko piłki nożnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24