Adresy chłopców mężczyzna znalazł w internecie. Wybierał na chybił trafił. Wykorzystał namiary udostępnione przez chłopców z Katowic na Facebooku. Dzwonił do nich i wysyłał zdjęcia swoich genitaliów prosząc małoletnich o to samo.
- Jednemu z małoletnich mężczyzna groził, że jeżeli komukolwiek o tym powie, to zrobi mu krzywdę - opowiada Lech Skuza, z-ca prokuratora rejonowego w Prokuraturze Rejonowej Katowice-Wschód. - Żaden z chłopców nie miał ukończonych 15 lat.
Chłopcy o sprawie powiedzieli jednak rodzicom, a ci od razu zgłosili to na policję. Funkcjonariusze ustalili, gdzie mieszka pedofil i już 3 dni później go zatrzymali. Okazało się, że pochodzi ze wsi pod Rzeszowem, ponad 300 km od Katowic. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Pedofil sam zaproponował dla siebie karę
51-latek z gminy Boguchwała, który przez telefon nagabywał chłopców z Katowic usłyszał kilka zarzutów związanych z dokonywaniem czynów pedofilskich, m.in. prezentowania małoletnim treści pornograficznych i uwodzeniem poprzez wykorzystanie telefonu komórkowego.
- Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zebranym w tej sprawie i zapewne mając już na koncie doświadczenia procesowe mężczyzna przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze - tłumaczy prokurator Skuza z Katowic. - Złożył też wyjaśnienia, a swoje czyny tłumaczył nieprawidłowo ukształtowanym popędem seksualnym - dodaje.
Za czyny pedofilskie siedział już 4 lata
Mężczyzna zaproponował dla siebie karę 2 lat więzienia. Prowadząca sprawę katowicka prokuratura uznała, że kara jest adekwatna do czynu i jego szkodliwości społecznej. W ubiegłym tygodniu do sądu trafił wniosek o skazanie bez przeprowadzania rozprawy. Do czasu jego rozpatrzenia mężczyzna pozostanie w areszcie.
Wcześniej 51-latek był już karany za czyny pedofilskie wobec 8-letniego chłopca. W tamtym przypadku doszło do aktu seksualnego. W 2006 r. został za to skazany na 4 lata więzienia. Wyszedł w 2010 r. Zanim skontaktował się z chłopcami z Katowic, był jeszcze karany za drobne przestępstwa m.in. przeciwko mieniu.
- Nie ma dowodów na to, że skłonności pedofilskie da się wyleczyć, w związku z tym rejestr pedofilów jest potrzebny - uważa prok. Barbara Bandyga, szefowa stalowowolskiej prokuratury. - Nam jako śledczym też ułatwi to pracę, bo jeśli szukamy przestępcy seksualnego to w pierwszej kolejności wśród osób, które wcześniej już taki czyn popełniły. A co do poruszanej w tym temacie kwestii ochrony danych osobowych to zastanówmy się kogo w pierwszej kolejności chcemy chronić: dzieci czy przestępców - dodaje.
Rejestr pedofilów
31 marca sejm przyjął ustawę tworzącą dwuczęściowy rejestr przestępców seksualnych. Rejestr publiczny będzie zawierał m.in. imię i nazwisko pedofila, nazwę miejscowości zamieszkania, PESEL i informacje o orzeczonych wobec niego karach. Dostęp do niego będzie miał każdy obywatel.
Rejestr ograniczony zawiera m.in. fotografię, miejsce zameldowania i faktyczny adres pobytu skazanego. Dostęp będą miały m.in. sądy, prokuratorzy, policja, ABW, Służba Celna, CBA i organy administracji rządowej i samorządowej
W rejestrze skazani znajdowaliby się do czasu zatarcia skazania, ułaskawienia lub amnestii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?