Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pedofil ze Stalowej Woli znów zaatakował, nie był w stanie opanować popędu. Wyrok: osiem i pół roku więzienia

Marcin Radzimowski
Mariusz C. ze Stalowej Woli ma na koncie już ponad 15-letni pobyt w więzieniu. Teraz trafi tam po raz kolejny.
Mariusz C. ze Stalowej Woli ma na koncie już ponad 15-letni pobyt w więzieniu. Teraz trafi tam po raz kolejny. Marcin Radzimowski
Osiem i pół roku więzienia to kara, jaką usłyszał we wtorek przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu 40-letni pedofil Mariusz C. ze Stalowej Woli, trzykrotnie już skazywany za czyny pedofilskie. Teraz skazany został kolejny raz.

- Sąd nie podzielił niektórych argumentów prokuratora, co do liczby czynów i ich kwalifikacji prawnej. Oskarżonego należy oceniać nie za to, kim jest, ale za czyny, jakich się dopuścił - podkreślał sędzia Grzegorz Zarzycki, przez pół godziny uzasadniając ustnie wyrok Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, wydany w składzie trzyosobowym.

Wypomniał prokuratorowi, że na przykład oskarżył Mariusza C. o groźby karalne, jakie ten kierował wobec interweniującego policjanta i o składanie fałszywych zeznań w sprawie rzekomej kradzieży, która jego bezpośrednio dotyczyła (zgodnie z doktryną oskarżony nie musi mówić prawdy). Nietrafione zdaniem sądu było też postawienie trzech odrębnych zarzutów dotyczących jednego czynu, dotyczącego trzech nieletnich osób.

Te wszystkie uwagi nie miały jednak istotnego wpływu ani na wymiar kar jednostkowych za poszczególne przestępstwa, ani na karę łączną - ośmiu i pół roku więzienia oraz dożywotniego zakazu kontaktowania się z osobami nieletnimi ani przebywania od nich w odległości mniejszej, niż 50 metrów.

W parku w Stalowej Woli zaczepił trzy dziewczynki

Główny zarzut, za który Mariusz C. usłyszał karę jednostkową 5 lat więzienia, dotyczyło zdarzenia z bliżej nieokreślonego dnia z połowy 2016 roku. Wtedy to w Stalowej Woli w parku miejskim Mariusz C. zaczepił trzy dziewczynki - dwie w wieku 12 lat i 11-latkę. Przestępstwo to zostało ujawnione w momencie, kiedy Mariusz C. był już aresztowany pod innymi zarzutami. Po apelu prokuratury i publikacji zdjęcia oskarżonego, do śledczych zgłosiły się matki trzech dziewczynek, które opowiedziały o zdarzeniu z parku.

- Oskarżony idzie przez park i widzi trzy bawiące się dziewczynki. Podchodzi do nich i kłamie. Mówi „jestem reporterem Gazety Polskiej, czy mogę wam zrobić zdjęcia”. Dziewczynki mówią „nie, absolutnie” - opisywał sędzia Grzegorz Zarzycki.

Pedofil nie odpuszczał. Zapraszał dziewczynki do samochodu, oferując im gadżety elektroniczne za możliwość zrobienia im zdjęć. Dziewczynki, mając w pamięci przestrogi rodziców, uciekły.

- Oskarżony nie gonił za nimi, nie łapał ich, nie krzyczał. One się po prostu oddaliły. To było całe zdarzenie. I nawet przy przyjęciu całego tego zła, które idzie za oskarżonym, czy za to zdarzenie można wymierzyć 15 czy 20 lat pozbawienia wolności? Zdaniem sądu byłaby to kara jednak w sposób dramatycznie odbiegający od kary sprawiedliwej - konkludował sędzia, nawiązując do wniosku prokuratury o maksymalny wymiar kary (15 lat).

Nakłaniał do zrobienia zdjęć nagiej nieletniej

Drugim przestępstwem o charakterze pedofilskim, za które Mariusz C. usłyszał karę jednostkową 4 lat więzienia, było nakłanianie innego mężczyzny do zrobienia zdjęć nagiej nieletniej. Mężczyzną tym był partner - kochanek 40-latka, w czasie gdy ten mieszkał w Pysznicy koło Stalowej Woli.

Jak ustaliła prokuratura, a co potwierdził sąd, Mariusz C. usiłował namówić swojego partnera do zrobienia podstępem, z ukrycia zdjęć jego nagiej, 14-letniej siostrze. Oskarżony temu nie zaprzeczył, chciał zobaczyć zdjęcia.

- Jego popęd w tym momencie brał górę - mówił sędzia. - Oskarżony wiedział, że siostra oskarżonego ma jakieś sprawy w sądzie o demoralizację, wkręcił się w tę rodzinę jako prawnik, bo on lubił afiszować się swoją podobno ponadprzeciętną wiedzą prawniczą...

Partner odmówił wykonania zdjęć, doszło między nimi do kłótni. Były groźby karalne wypowiadane przez oskarżonego i SMS-y o takiej treści a potem fałszywe oskarżenie o kradzież pieniędzy. To wszystko złożyło się na kolejne zarzuty, za jakie odpowiadał w tym procesie Mariusz C.

- Wymiarkowana kara jest wystarczająco surowa, żeby podjąc trud wytłumaczenia oskarżonemu, że jeśli będzie dalej sobą, jeżeli będzie dalej postępował tak, jak w jego przekonaniu jest to normalne postępowanie (...) i nie dokona gigantycznej, zasadniczej refleksji, to będzie do końca swojego życia wracał do zakładu karnego - podsumował sędzia Grzegorz Zarzycki.

Mariusz C. ma już na koncie trzy wyroki za przestępstwa pedofilskie (także zgwałcenie) i w sumie 15-letni pobyt w więzieniu. Po odbyciu nowej kary umieszczony zostanie w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie, na mocy tak zwanej „ustawy o bestiach”.


WIDEO: Jak rozmawiać z dzieckiem o pedofilii?

Źródło:
TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24