PGE Marma przegrała z Unią Leszno 41:49

Na rzeszowskim torze zaprezentowało się czterech uczestników "polskiego" finału DPŚ. Oprócz Jarosława Hampela i Janusza Kołodzieja byli oraz dwaj wicemistrzowie - Troy Batechelor (Unia) i Jason Crump (PGE Marma), którzy stali na drugim stopniu podium z Australią.

Wszystkich jednak najbardziej zaskoczył Okoniewski. Nic nie robił sobie z tego, że ścigał się z takimi gwiazdami, on po prostu ich ogrywał. Niestety sam meczu nie mógł wygrać. Kilkanaście oczek dorzucił Jason Crump, przyzwoicie spisał się Dawid Lampart. Pozostali zaś fatalnie Chris Harris, Maciej Kuciapa i Lee Richardson pojechali zdecydowanie poniżej swoich możliwości i to ich konto obciąża ta porażka.

Rafał Okoniewski wygrywał w Rzeszowie z mistrzami świata. Zdobył 18 punktów, ale nie miał wsparcia w kolegach i PGE Marma przegrała u siebie z Unią Leszno 41:49. Szkoda! Gdyby ważyć szanse i siły rywali medalami Drużynowego Pucharu Świata, który w sobotę w Gorzowie zdobyli Polacy, murowanym faworytem była Unia. Goście mieli w składzie trzech medalistów, gospodarze tylko jednego. Kibice w Rzeszowie mocno liczyli na niespodziankę. Zawiedli się.

Beniaminek znów miał pełno dziur w składzie. Tylko Rafał Okoniewski pojechał jak król speedwaya, słabiej Jason Crump, nieźle Dawid Lampart, kiepsko Chris Harris, fatalnie Maciej Kuciapa i Lee Richardson. Niczym nie zaskoczył Łukasz Kret... W dwóch i pół zawodnika meczu się nie wygra. Zwłaszcza z Unią Leszno.

"Byki" od początku...

Na rzeszowskim torze zaprezentowało się czterech uczestników "polskiego" finału DPŚ. Jarosław Hampel i Janusz Kołodziej - członkowie świeżo upieczonego teamu mistrzów świata, bronili barw Unii Leszno oraz dwaj wicemistrzowie - Troy Batechelor (Unia) i Jason Crump (PGE Marma), którzy stali na drugim stopniu podium z Australią.
Początek spotkania potwierdził, że "Byki" to bardzo groźny zespół. Pierwsze trzy wyścigi zakończyły się w identycznym stosunku 4:2. Dwa razy wygrywała Unia, raz - za sprawą świetnego startu Okoniewskiego, który pewną "trójką" przypieczętował swój powrót na tor po kontuzji - zwyciężyła ekipa z Leszna.

W czwartym biegu kibice ostrzyli sobie apetyty na piękną walkę, bo obok siebie stanęli liderzy obu teamów, najskuteczniejsi w ekstralidze - Hampel i Crump. Beniaminek dostał mocnego prztyczka, bo "Byki" wygrały dubletem. Hampel finiszował przed nieopierzonym juniorem Kamilem Adamczewskim i Crumpem. "Crumpie" nie był zadowolony ze swojego motoru, który mu nie jechał, jak powinien.

Zawodnicy z Leszna lepiej dopasowali się do toru, mieli szybsze maszyny, lepiej startowali. Byli lepsi. W zespole z Rzeszowa tylko Okoniewski i Crump, który w drugim swoim starcie był już tak szybki, do jakiego przywykli fani w Rzeszowie i na całym świecie, budzili zaufanie.

Manewry bez sukcesu

Na panewce spalił manewr trenera Śledzia, który w szóstej odsłonie Łukasza Kreta zastąpił - w ramach rezerwy taktycznej - Dawidem Lampartem. Beniaminek zwyczajnie nie jechał. Po siódmym biegu na trybunach rozległy się gwizdy. Hampel z Musielakiem ograli dubletem Harrisa i Kuciapę. "Byki" uciekały.

W ósmym starcie mieliśmy chwilę ładnej, męskiej walki pomiędzy Crumpem i Kołodziejem. Wygrał tę licytację Australijczyk z Rzeszowa. W dziesiątej odsłonie znakomicie dysponowany "Okoń" znalazł sposób na pokonanie Hampela. Unia przeważała dziesięcioma punktami i pewnie zmierzała po zwycięstwo.

"Okoń, Okoń, Okoń, Okoń"!

W jedenastym stracie Śledź po raz drugi skorzystał z rezerwy taktycznej. Za bardzo słabo jadącego Kuciapę desygnował Okoniewskiego. Drugim do pary był Crump. Niestety, "Kangur" nie wytrzymał nerwowo, zrywając taśmę. Dawno się to Jasonowi nie zdarzyło (w tym sezonie ligowym to pierwszy taki przypadek). Za niego pojechał Lampart. Spisał się całkiem dobrze, bo zdobył jeden punkt. Wygrał oczywiście Okoniewski. Rafał był w takim gazie, że nie zatrzymał go za chwilę także Kołodziej. Było to trzecie z rzędu zwycięstwo "Okonia" w tym meczu.
Bieg numer 13 Crump (startował w ramach rezerwy taktycznej za Richardsona) i Harrisem wygrali 4:2 z Hampelem i Skórnickiem. Przed wyścigami nominowanymi "Byki" miały sześć "oczek" przewagi nad naszym zespołem (42:36) i wszelkie widoki na ogranie zespołu z Rzeszowa za trzy punkty. Byki nie czekały do ostratniego wyścigu, zabukowały sobie zwycięstwo w 14. biegu wygrywając go dubletem. W ostatnim biegu kolejny popis dał Okoniewski.

PGE Marma Rzeszów - Unia Leszno 41:49

PGE Marma:
9. Chris Harris 6 (2,1,1,1,1)
10. Maciej Kuciapa 0 (d,0,0,-)
11. Rafał Okoniewski 18 (3,3,3,3,3,3)
12. Lee Richardson 2 (1,d,1,-,-)
13. Jason Crump 11 (1,3,3,t,3,1)
14. Dawid Lampart 4 (2,0,1,1,0,0)
15. Łukasz Kret 0 (0,0,-)
Trener Dariusz Śledź

Unia
1. Janusz Kołodziej 9+1 (3,2,2,2*,0)
2. Edward Kenneth 2 (1,1,0,0)
3. Troy Batchelor 9+1 (0,2,3,2,2*)
4. Adam Skórnicki 8+2 (2,1*,2*,0,3)
5. Jarosław Hampel 12 (3,3,2,2,2)
6. Tobiasz Musielak 6+2 (3,2*,1*)
7. Kamil Adamczewski 3+1 (1,2*,0)
Trener Roman Jankowski
NCD - 66,75 s - uzyskał w czwartym wyścigu Jarosław Hampel. Sędziował Leszek Demski (Ostrów Wlkp.). Widzów ponad 7000 (w tym 30 z Leszna). W pierwszym meczu: Leszno - Rzeszów 56:31.
Wyścigi:

1. Musielak (68,88), Lampart, Adamczewski, Kret 2:4
2. Kołodziej (67,74), Harris, Kenneth, Kuciapa (d/s) 2:4 (4:8)
3. Okoniewski (67,22), Skórnicki, Richardson, Batchelor 4:2 (8:10)
4. Hampel (66,75), Adamczewski, Crump, Kret 1:5 (9:15)
5. Okoniewski (67,31), Kołodziej, Kenneth, Richardson (d/4) 3:3 (12:18)
6. Crump (67,28), Batchelor, Skórnicki, Lampart 3:3 (15:21)
7. Hampel (66,91), Musielak, Harris, Kuciapa 1:5 (16:26)
8. Crump (67,35), Kołodziej, Lampart, Kenneth 4:2 (20:28)
9. Batchelor (68,96), Skórnicki, Harris, Kuciapa 1:5 (21:33)
10. Okoniewski (67,81), Hampel, Richardson, Adamczewski 4:2 (25:35)
11. Okoniewski (67,93), Batchelor, Lampart, Kenneth 4:2 (29:37)
12. Okoniewski (67,56), Kołodziej, Musielak, Lampart 3:3 (32:40)
13. Crump (67,50), Hampel, Harris, Skórnicki 4:2 (36:42)
14. Skórnicki (69,34), Batchelor, Harris, Lampart 1:5 (37:47)
15. Okoniewski (68,25), Hampel, Crump, Kołodziej 4:2 (41:49)