Stal za Duńczyka Nielsa Kristiana Iversena, który jest jedną z lokomotyw gorzowskiego teamu, a który w meczu ligi duńskiej doznał kontuzji, stosowała zastępstwo zawodnika.
Był to udany manewr, choć początek należał do miejscowych, którzy przeważali 18:6, ale potem sprawy w swoje ręce wzięli goście i zasłużenie wygrali. PGE Marma sprawę zwycięstwa trochę pokpiła.
Obiecujący początek
Gospodarze rozpoczęli w imponującym stylu. Najpierw o zwycięstwo 4:2 postarali się dwaj Łukasze z Rzeszowa- Sówka i Kret. Sówka wyprzedził chwilę po starcie faworyzowanego Bartosza Zmarzlika, a Kret łatwo poradził sobie z Adrianem Cyferem.
Jeszcze lepiej spisała się para PGE Marmy w drugim biegu. Maciej Kuciapa z Rafałem Okoniewskim ograli pewnie dubletem Tomasza Golloba i Michaela, Jepsena Jensena. Było 9:3 dla drużyny znad Wisłoka.
Feralny trzeci bieg
I nadszedł ten feralny w tym sezonie dla PGE Marmy trzeci wyścig. Po zakończeniu pierwszego okrążenia, na prostej, prowadził Jason Crump przed Tomaszem Gollobem, natomiast o trzecią pozycję walczyli Matej Zagar i Joonas Kylmaekorpi.
Fin wyprzedzał Słoweńca, kiedy ten uderzył motocyklem w maszynę jadącego na dużej prędkości rywala. Kylmaekorpi z impetem upadł na tor, nie wstał o własnych siłach, został umieszczony na noszach i przetransportowany do szpitala, skąd przyszły informacje na stadion, że zawodnik nie doznał złamań i jej tylko mocno potłuczony.
Zagar jako sprawca karambolu został wykluczony. Wcześniej zderzył się on lekko z partnerem z pary, co z pewnością wybiło go z rytmu i miało wpływ na spowodowanie karambolu.
W wyścigu numer 4 Gollob znów dostał przytyczka w nos, bo finiszował za placami Crumpa i Sówki, który startował za Kylmaekorpiego. PGE Marma prowadziła 14:4. Festiwal zwycięstw miejscowych trwał nadal. Bieg czwarty wygrał Sówka przed Zmarzlikiem, który zastępował Cyfera, Grzegorzem Walaskiem i Krzysztofem Kasprzakiem. Na tablicy widniał wynik 18:6.
Nieoczekiwana zmiana ról
Pięć następnych odsłon wygrywali jednak goście z Gorzowa. W tym trzy dubletem. W szóstym starcie w odniesieniu sukcesu pomógł im defekt motocykla Grzegorza Walaska. "Greg" przewodził stawce, ale na ostatnim okrążeniu jego maszyna stanęła. Stal ustawiła właściwie przełożenia i jej zawodnicy zaczęli wygrywać i odrabiać straty. Po ośmiu gonitwach notowano remis (24:24).
Po dziewięciu z pierwszego prowadzenia cieszył się pretendent do medali z Gorzowa (29:25). Zagar (pojechał bardzo dobre zawody) z Kasprzakiem już po starcie nie pozostawili złudzeń Okoniewskiemu i Kuciapie. Drużyna z Gorzowa wyraźnie się rozkręciła i już do końca utrzymała prowadzenie i sięgnęła po zasłużone zwycięstwo. Była lepsza. Zdobyła także punkt bonusowy.
Był to przedostatni mecz rzeszowskiej drużyny przed własną publicznością. Za tydzień "Żurawie" zmierzą się w Lesznie z tamtejszą Unią. Za dwa tygodnie, 26 sierpnia spotkaniem z Lotosem Wybrzeżem Gdańsk na swoim torze PGE Marma zakończy ligowy sezon 2012. Szybko, zdecydowanie za szybko. Plany były inne.
PGE Marma Rzeszów - Stal Gorzów 40:50
PGE Marma
9. Rafał Okoniewski 5+1 (2*,t,1,1,1)
10. Maciej Kuciapa 4 (3,1,0,d,-)
11. Jason Crump 10 (3,2,3,2,0)
12. Joonas Kylmakorpi 0 (u/-,-,-,-)
13. Grzegorz Walasek 10 (1,d,2,3,2,2)
14. Łukasz Kret 3 (1,1,0,1,0)
15. Łukasz Sówka 8+1 (3,2*,3,0,0
Trener Dariusz Śledź
Stal:
1. Tomasz Gollob 9 (1,1,3,1,3,0)
2. Michael Jepsen Jensen 9 (0,1,3,2,3)
3. Niels Kristian Iversen ZZ
4. Matej Zagar 13 (w/su,3,3,1,3,3)
5. Krzysztof Kasprzak 10+2 (0,3,2*,2,2*,1)
6. Bartosz Zmarzlik 9+2 (2,2,2*,2*,1)
7. Adrian Cyfer 0 (0,-,0)
Trener Piotr Paluch
Najlepszy czas dnia - 65,97 s - uzyskał Maciej Kuciapa w 2. wyścigu. Sędziował Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: 4000. W pierwszym meczu: Gorzów - Rzeszów 53:37.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?