Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Marma znów rusza na Łotwę. W piątek zaległy mecz w Daugavpils

Marek Bluj
Żużlowcy PGE Marmy Rzeszów na Łotwę jadą po zwycięstwo.
Żużlowcy PGE Marmy Rzeszów na Łotwę jadą po zwycięstwo. archiwum
W piątek żużlowcy PGE Marmy Rzeszów zmierzą się z Lokomotivem Daugavpils. Będzie to druga próba rozegrania tego meczu Nice Polskiej Ligi Żużlowej.

22 czerwca łotewski tor z powodu opadów do deszczu nie nadawał się do jazdy. Prognozy na 11 lipca są dość optymistyczne. Ma nie padać...

Przed naszymi zawodnikami daleka i uciążliwa wyprawa. Do Daugavpils jest ponad 900 km. - Na dodatek, drogi są kiepskie, ale będę się starał pokonać ten dystans za "jednym rzutem". Nocleg w Daugavpils. W piątek mecz, a po meczu powrót do domu - mówi Maciej Kuciapa, kapitan rzeszowskiej drużyny, która lideruje w I lidze, a który wsiądzie za kierownicę swego busa dziś przed dziewiątą.

- Zmienił się termin spotkania, musimy jeszcze raz podróżować na Łotwę, ale ani trochę nie zmienił się cel wyjazdu. Chcemy wrócić do Rzeszowa z trzema punktami - jasno stawia sprawę trener Janusz Ślączka.

Ostatnio rzeszowski tor nie nadawał się do jazdy. Swoje zrobił także deszcz. I zawodnicy nie próbowali nawet swoich motocykli. - Ani we wtorek, ani w środę nie można było trenować na torze. Pojeździłem sobie tylko na crossie. Dobre i to, bo przynajmniej miałem kontakt z motocyklem - dodaje Kuciapa.

Na pewno w Daugavpils będzie twardo. Gospodarze mają nóż na gardle, bo zajmują ostatnie miejsce i muszą gdzieś, a najlepiej u siebie - zdobywać punkty. Nic dziwnego, że cała łotewska "Lokomotywa" jest mocno zdeterminowana i nie ukrywa, że chce odesłać lidera z kwitkiem.

- Czeka nas ciężkie spotkanie. Aby go wygrać, musi dobrze pojechać cała drużyna - podkreśla szkoleniowiec "Żurawi", który na piątkowy mecz powołał więcej zawodników niż miejsc w składzie. Gdyby tak - odpukać w niemalowane - spóźnił się samolot z naszymi zawodnikami, to mogłaby pojawić się groźba porażki walkowerem. Lepiej dmuchać na zimne...

Reprezentanci rzeszowskiej drużyny będą mieli w Daugavpils taki zjazd gwiaździsty. Kuciapa, Ślączka i Artur Cyło pojadą na Łotwę z Rzeszowa. Gdzieś po drodze z Ostrowa może dołączy do nich, a może nie, Łukasz Sówka. Z Tarnowa z ojcem Jackiem pojedzie Krystian Rempała.

Scott Nicholls przyleci z Anglii do Rygi samolotem. Samolotem ma podróżować także Nicolai Klindt. Kenni Larsen jeden etap podróży spędzi na promie. Paweł Miesiąc w środę startował w wyjazdowym meczu szwedzkiej Allsvenskan League (w barwach Ornarny Mariestad przeciwko Masarnie Avesta) i na stadion Lokomotivu dojedzie samochodem.

bum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24