Od początku widać było, że dla obu drużyn jest to mecz o dużym ciężarze gatunkowym. W końcu Zagłębie nadal nie mogło być pewne utrzymania, bo przewaga nad strefą spadkową wcale nie jest duża. Z kolei mielczanie stali przed historyczną szansą – zwycięstwo dawało im powrót do ekstraklasy po 24 latach przerwy.
To chyba przekładało się na postawę obu zespołów, bo w pierwszych minutach wiało nudą. Dopiero po upływie kilkunastu minut do ataku odważniej postanowiło ruszyć Zagłębie i od razu stworzyło sobie stuprocentową okazję. Po dośrodkowaniu Patryka Małeckiego w idealnej sytuacji znalazł się Piasecki, ale jego strzał z woleja był nieudany i poszybował ponad bramką strzeżoną przez Jakuba Wrąbla.
Ta sytuacja podziałała dopingująco dla piłkarzy PGE Stali, którzy od tego momentu zaczęli śmielej atakować. Najpierw były niezłe strzały Domańskiego i Dadoka, aż w końcu nadeszła 22.minuta.
Po uderzeniu Michała Żyro piłka trafiła w poprzeczkę, ale odbiła się w niej w tak szczęśliwy sposób dla mielczan, że Mateusz Mak z najbliższej odległości skierował ją głową do pustej bramki Zagłębia.
Nie cofnęli się, atakowali dalej
Mielczanie nie zrobili jednak tak, jak wiele polskich klubów po objęciu prowadzenia – nie cofnęli się, starali się atakować dalej, szukając drugiego gola.
Czystych sytuacji może nie mieli, ale oddali naprawdę sporą ilość strzałów z dystansu. Najbliżej szczęścia był chyba Michał Żyro. Po jego uderzeniu z rzutu wolnego piłka minimalnie minęła spojenie bramki sosnowiczan.
To co nie udało się w pierwszej połowie, udało się już na początku drugiej połowy. Po idealnym dośrodkowaniu Macieja Domańskiego, Michał Żyro świetnie złożył się do uderzenia tzw. szczupakiem i skierował piłkę do siatki. Było 2:0 i piłkarze PGE Stali mogli powoli zacząć się uśmiechać.
Chwilę później było już 3:0 i wśród mieleckich kibiców mogły zacząć strzelać szampany. Bramkowa akcja wyglądała następująca: Mak wycofuje do Nowaka, który oddaje strzał. Próba zablokowana, ale futbolówka spadła pod nogi Michała Żyro. Ten oddał strzał i piłka już wpada do siatki bez problemu.
Wynik do końca meczu nie uległ już zmianie i wszyscy w Mielcu mogli rozpocząć świętowanie. Na ten dzień czekano bowiem aż 24 lata!
Zagłębie Sosnowiec – PGE Stal Mielec 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Mak 22, 0:2 Michał Żyro 46, 0:3 Michał Żyro 51.
Zagłębie: Stępniowski – Beneta żk, Hołota (72 Babiarz), Łopata, Małecki (62 Szwed), Mularczyk, Pawłowski, Piasecki, Polczak, Radkowski, Ryndak (62 Seedorf). Trener Krzysztof Dębek.
Stal: Wrąbel – Stasik (86 Kramarz), Bielak, Mateusz Żyro, Getinger - Urbańczyk, Domański, Nowak - Mak (83 Bajorek), Dadok (62 Tomasiewicz) - Michał Żyro. Trener Dariusz Marzec.
Sędziował Jacek Małyszek (Lublin).
ZOBACZ TAKŻE - Sylwia Matuszczyk, nowa piłkarka ręczna Eurobudu JKS-u: Przenosiny do Jarosławia mogą mi pomóc [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Projektant Cichopek pochwalił Roksanę Węgiel. Ostro oberwała Joanna Przetakiewicz
- Przyjaciółka Seweryna oskarża: to przez NIEGO stoczył się na samo dno! Wstrząsające!
- Irena Santor została oskarżona o współudział w morderstwie. Sprawę skierowano do sądu
- Wieniawa ledwo zdała maturę! Kiedy pójdzie na studia? Odpowiedź wbija w fotel