Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Stal Mielec podejmuje Pogoń Szczecin

Łukasz Pado
Łukasz Pado
PGE Stal Mielec potrzebuje dwóch punktów, by zachować na koniec sezonu zasadniczego 5. miejsce w tabeli. Sprawę utrudniają kolejne kontuzje. "Czeczeńcy" na wykonanie celu mają trzy mecze.

Dla Czuwaju liczy się tylko zwycięstwo

Dla Czuwaju liczy się tylko zwycięstwo

Zajmująca 5. miejsce "siódemka" przemyskiego Czuwaju zmierzy się w sobotę u siebie z drużyną MTS Chrzanów, która jest 12. i broni się przed spadkiem. W pierwszej rundzie był remis (29:29), ale "Harcerzyki" nie cieszyły się z punktu, bowiem prowadziły, aż do 60. minuty. - W rewanżu zadowoli nas tylko zwycięstwo, co przedłuży nadzieję na wyższe miejsce w końcowej tabeli - mówi Przemysław Korobczak, pierwszy trener Czuwaju. - Dwutygodniową przerwę w rozgrywkach wykorzystaliśmy na treningi oraz leczenie drobnych urazów. W drużynie znajdzie się na pewno rozgrywający Piotr Żak, ale po sezonie czeka go operacja łokcia.
wab

Sprawa wydaje się być łatwa, bo za rywali będą mieć Pogoń Szczecin (w najbliższą sobotę o godz. 18) oraz dwie ostatnie drużyny w tabeli Nielbę Wągrowiec (w środę) i Śląsk Wrocław (28 marca). Tak jednak nie jest. Nie dość, że mielczanie mają sporo problemów organizacyjno-finansowych to dochodzą jeszcze kontuzje.

Największym zmartwieniem trenera Pawła Nocha jest obecnie obsadzenie pozycji obrotowego. Ze składu kilka tygodni temu wyleciał Piotr Krępa, w ostatnim meczu z Zagłębiem Lubin kontuzji nabawili się Damian Krzysztofik i Mirosław Gudz. - Mirek ma uraz pachwiny, a Damian skręcony staw skokowy. Obaj wrócą do treningów najpewniej dopiero po świętach - mówi zmartwiony trener mielczan. Kto zatem zagra na kole? - Nie mamy nominalnych obrotowych więc musimy coś wymyślić. Mam kilka pomysłów, próbujemy je wdrożyć na treningach, a co z tego wyjdzie zobaczymy w sobotę w meczu z Pogonią Szczecin.

Jesienią w Szczecinie Stal rozegrała prawdopodobnie swój najlepszy mecz w tym sezonie. Ograła "portowców" na ich terenie 36:26, choć była również poważnie osłabiona. Wtedy jednak Pogoń grała bez trzech swoich kluczowych graczy: Mateusza Zaremby, Wojciecha Zydronia i Michała Bruny. Tym razem wszyscy są zdrowi.

Mielczanie jednak już nie raz w tym sezonie pokazali, że potrafią wygrywać w trudnych momentach. Inna rzecz, że szczecinianie mogą potraktować to spotkanie mniej poważnie. - W Mielcu należałoby wygrać, aczkolwiek tak to się poukładało, że decydującym będzie mecz w środę z Górnikiem Zabrze - mówi Rafał Biały, trener Pogoni. - Oczywiście pojedziemy wygrać, bo przecież nie położyć się, ale pewnie w czasie tego spotkania będziemy myślami przy następnym.

20. kolejka PGNiG Superligi rozgrywana jest na raty. We wtorek i środę odbyły się już mecze: Orlen Wisła Płock - Chrobry Głogów 36:24, Wybrzeże Gdańsk - Vive Tauron Kielce 29:40 i Azoty Puławy Śląsk Wrocław 32:25.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24