PGNiG Puchar Polski Kobiet | 1/4 finału. Eurobud JKS Jarosław po przerwie prawie nie rzucał i przegrał z Młynami Stoisław Koszalin 27:28

- Chcemy wygrać i zameldować się w najlepszej czwórce Pucharu Polski - zapowiadały przed meczem jarosławianki, podbudowane piątkową wygraną 35:26 z Ruchem Chorzów. Zespół z Koszalina przyjechał nad San z Lubina, gdzie w w sobotę uległ Zagłębiu 24:34.

Do przwerwy wydawało się, że miejscowym uda się spełnić marzenia, bo grały nieźle, prowadziły czterema bramkami. Po zmianie stron wróciły jednak stare demony. Mało uruchamiane były skrzydłowe Pietras i Parandij, które trzy dni wczesniej rzuciły 18 bramek ekipie z Górnego Śląska.

Wracająca do gra po kontuzji Żukowska sporo trafiała, ale po przerwie jarosławianki były tylko cieniem siebie z pierwszej połowy. Gra środkiem, straty, niecelne rzuty i przewaga w końcu stopniała do zera. Podsumowaniem nieskutecnzej gry po przerwie (tylko 9 goli) była ostatnia akcja, gdy miejsowe zgubiły piłkę mając prawie minutę na rozegranie akcji.

Eurobud JKS Jarosław - Młyny Stoisław Koszalin 27:28 (18:14)

Eurobud JKS: Ciąćka, Szczurek - Żukowska 7, Kozimur 6, Nestsiaruk 4, Matuszczyk 3, Parandij 3, A. Zimny 3, Pietras 1, Donets, Mikosz, Strózik. Trener Reidar Moistad.

Młyny Stoisław: Filończuk, Krebs - Mączka 6, Andrijczuk 5, Smolinh 4, Urbaniak 4, Rycharska 3, Kowalik 2, Volovnyk 2, Borysławska 1, Nowicka 1, Haric, Mazurek, Somionka. Trener Waldemar Szafulski.

Sędziowali Czochra (Zwierzyniec) i Szpinda (Zamość).
Kary: 8 - 2 minuty.
Widzów: mecz bez udziału publiczności.

ZOBACZ TAKŻE - Jelena Blagojević, drugi Sportowiec Roku 2020 w plebiscycie Nowin: Marzę o złotym medalu z Developresem i grze na igrzyskach olimpijskich w Tokio