Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGNiG Superliga. Kiepski występ SPR Stali Mielec w Kwidzynie. Na pierwsze zwycięstwo trzeba jeszcze poczekać [RELACJA]

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
SPR Stal Mielec przegrała trzeci mecz w nowym sezonie PGNiG Superligi. Tym razem podopieczni trenera Dawida Nilssona musieli uznać wyższość MMTS-u Kwidzyn. Tym samym nadal mają zerowy dorobek punktowy i zajmują ostatnie miejsce w tabeli.

Przed meczem prognozowaliśmy, że będzie to spotkanie wyrównane, wręcz zażarte. W końcu oba zespołu potrzebowały punktów, jak tlenu i wydawało się, że będą o nie walczyć jak lwy. Tymczasem właściwie mieliśmy dominację jednego zespołu, który obnażył braki drugiego.

Wystarczy rzut oka na pomeczowe statystyki: SPR Stal miała kiepską, zaledwie 55 procentową skuteczność w ataku. Do tego zawodnicy tego zespołu mieli aż 13 strat oraz 3 zmarnowane rzuty karne. Z takimi liczbami trudno dyskutować, a tym bardziej wygrać z nimi mecz ligowy.

Mielczanie w Kwidzynie zagrali słabo. Ich gra była szarpana, czasem monotonna i przede wszystkim nieskuteczna. Oczywiście, było kilka naprawdę dobrych momentów, jak dwie piękne wrzutki, czy idealne podanie od Wołyncewa do Kryckiego. Niestety, więcej jednak było nieskuteczności i niedokładności.

Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 14:10. Niech za najlepszy komentarz do tego wyniku posłuży fakt, że podopieczni Bartłomieja Jaszki mogli i powinni prowadzić wyżej, ale na znakomitej skuteczności bronił Krystian Witkowski. To on przez długie fragmenty utrzymywał nadzieję na coś więcej, niż kolejną porażkę.

Jakby tego było mało, to jeszcze tuż przed końcem pierwszej połowy czerwoną kartkę (gradacja kar) otrzymał Kosta Petrović. Tym samym trener Dawid Nilsson na drugą część spotkania został tylko z jednym kołowym – Dzianisem Kryckim.

Druga połowa nie zmieniła obrazu gry. Dalej to MMTS miał przewagę bramkową, którą cały czas, konsekwentnie utrzymywał. Mielczanie na trzy bramki zbliżyli się tylko na siedem minut przed końcem meczu. To mogło dać nadzieję kibicom, że losy tego meczu da się jeszcze odwrócić.

Niestety, nic takiego się nie stało. Trener Bartłomiej Jaszka szybko wziął czas, przekazał swoim podopiecznym nowe wskazówki, a ci zaczęli grać jak z nut. Szybko zdobyli kilka bramek z rzędu, powiększyli przewagę i do końca meczu pozwolili mielczanom na zaledwie jedno trafienie. Sami w tym czasie zdobyli pięć goli i po końcowej syrenie, całkowicie zasłużenie, mogli się cieszyć z pierwszych punktów w tym sezonie.

Tym samym po 3.seriach nowego sezonu PGNiG Superligi SPR Stal Mielec wciąż ma "zero" po stronie zdobyczy punktów. Tym samym zespół zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.

MMTS Kwidzyn - SPR Stal Mielec 30:23 (14:10)

MMTS: Matlęga, Szczecina - Zieniewicz 6, Peret 4, Landzwojczak 4, Ossowski 3, Nastaj 3, Potoczny 3, Kryński 2, Kutyła 2, Przytuła 1, Grzenkowicz 1, Biegaj 1, Szyszko, Orzechowski, Jankowski. Trener Bartłomiej Jaszka.

Stal: Witkowski, Andjelić - Wołyncew 5, Oliveira 5, Krycki 3, Ivanović 3, Kornecki 2, Wilk 2, Petrović 1, Monczka 1, Krupa 1, Wojdak, Chodara, Nowak. Trener Dawid Nilsson.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24