Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGNiG Superliga Kobiet. Eurobud JKS Jarosław poniósł szóstą porażkę w sezonie, ale postawił się mistrzyniom Polski, Perle Lublin

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Za mecz z mistrzyniami Polski jarosławianki wstydzić się nie muszą.
Za mecz z mistrzyniami Polski jarosławianki wstydzić się nie muszą. fot. Robert Lasek / Eurobud JKS Jarosław / materiały prasowe PGNiG Superligi Kobiet
Na start drugiej rundy rozgrywek PGNiG Superligi Kobiet Eurobud JKS Jarosław poniósł szóstą porażkę w sezonie, ale mocno postawił się mistrzyniom Polski, Perle Lublin.

- Czujemy niedosyt bo to był mecz, w którym byłyśmy najbliżej wygranej z Perłą – mówiła Sylwia Matuszczyk, obrotowa Eurobudu JKS-u. - Różnica czterech goli nie odzwierciedla tego, co działo się na parkiecie. Mecz był bardzo wyrównany, zagrałyśmy dobre spotkanie i naprawdę niewiele zabrakło do niespodzianki – dodawała.

To był twardy mecz w obronie, było dużo strat, obronionych i niecelnych rzutów na bramkę, więc do przerwy było tylko 18 goli z obu stron. W bramce jarosławskiej drużyny świetnie spisała się Karolina Szczurek, po drugiej stronie w końcówce klasę pokazała Weronika Gawlik.

Miejscowe prowadziły na początku; ostatni raz 4:3 w 10. minucie po bramce Katarzyny Kozimur. W 25. był kontakt po golu Matuszczyk (7:8), ale nadeszła szybka odpowiedź przyjezdnych; rzucały Joanna Szawarga i Patrycja Królikowska z karnego i mieliśmy najwyższe prowadzenie przyjezdnych do przerwy (7:10 w 27.).

Miejscowe jednak nie spasowały i doprowadziły do remisu po 13 (Olesia Doniec). W 54. min po golach Julii Pietras i Martyny Żukowskiej z karnego znów był tylko punkt różnicy (18:19), ale wtedy karę dostała Kozimur, a wynik podwyższyła Malovic.

Trener Reidar Moistad robił co mógł – wziął dwa czasy, zagrał bardzo odważnie, by zdobyć choć punkt, jednak na doświadczone rywali to nie wystarczyło. Tym bardziej, że agresywna obrona skutkowała dwoma karnymi i tym razem lublinianki nie myliły się z 7. metra, choć w całym meczu miały tylko sześć celnych prób na osiem rzutów.

- Dziewczyny z Lublina dopiero wyszły z kwarantanny i mogły odczuwać jej skutki. Kim Rasmusen dobrze rozegrał ten mecz, rotował składem, żeby wszystkie zawodniczki miały czas odsapnąć. My fizycznie wyglądałyśmy nieźle, ale trzeci mecz w ciągu tygodnia „wyszedł z nas” w końcówce, kiedy pojawiły się zbyt proste błędy, wynikające ze zmęczenia – dodawała Matuszczyk.

- Niewiele zabrakło, zespół pokazał się z dobrej strony, fajnie grał w obronie. Skoro zaczyna to funkcjonować to mamy nadzieję, że będzie to punkt charakterystyczny naszego zespołu – zakończyła Matuszczyk.

W sobotę o 16 jarosławianki zagrają w Koszalinie z sąsiadem z tabeli - Młynami Stoisław.

Eurobud JKS Jarosław – MKS Perła Lublin 20:24 (8:10)

Eurobud JKS: Szczurek, Ciąćka – Zimny, Kozimur 2, Żukowska 6 (2 karne), Guziewicz, Nestsiaruk 3, Mikosz 1, Szymborska, Pietras 4, Doniec 1, Parandij, Strózik, Matuszczyk 3 (1 k). Trener Reidar Moistad.

MKS Perła: Razum, Wdowiak, Gawlik – Rosiak 1, Malovic 2, Więckowska, Anastacio, Gęga 7 (4 k), Nosek 4, Nocuń 1, Gadzina, Balsam, Królikowska 5 (2 k), Olek, Tatar, Szarawaga 4. Trener Kim Rasmusen.

Sędziowali: Bloch i Solecki (Śląski ZPR).
Kary: 8 – 8 minut.
Widzów: mecz bez udziału publiczności.


od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24