- Pracujemy przede wszystkim nad podejściem mentalnym bo mam młodą drużynę z dużym sercem do walki. Niestety kadra jest wąska w powodu kontuzji – mówił Norweg przed meczem.
Moistad zaczął zajęcia dopiero w sobotę, w ostatniej chwili zastąpił Vita Teleky’ego, który zrezygnował z pracy po konflikcie z asystentką, Monika Cholewą. Razem z nim odeszła rozgrywająca z Ukrainy – Natalia Turkalo. W Lublinie brakowało też kontuzjowanej Aleksandry Zimny.
Przed meczem dwie pozyskane z Lublina zawodniczki – Sylwia Matuszczyk i Valentina Nestsiaruk odebrały złote medale razem z zespołem z Lublina. Potem sentymenty się skończyły. Po wyrównanym początku (pierwszego gola dla Perły rzuciła Magda Balsam, w poprzednim sezonie snajperka JKS-u) miejscowe odskoczyły na wynik 10:6 w 15. minucie.
Nieustępliwość przyjezdnych i agresywna gra lublinianek (dwa wykluczenia) sprawiły, że ambitne jarosławianki wyszły na prowadzenie 14:12. JKS grał wtedy dobrze w obronie i kontrze, a siatkę dziurawiła Matuszczyk wspierana przez Martynę Żukowską.
Kim Rasmussen poprosił o czas, a zmobilizowane miejscowe odrobiły straty z nawiązką i na przerwę zeszły z dwubramkową zaliczką.
- Cieszymy się z każdej bramki bo gramy z uśmiechem i dobrym nastawieniem – mówiła w przerwie Nestsiaruk.
W zaciętej rywalizacji lepiej radziły sobie lubinianki, które poprawiły grę nie tylko w ataku. Systematycznie przekładało się to na wynik (22:17), a w ciągu 12 minut II połowy jarosławianki zdobyły tylko trzy gole. Dobre interwencje dołożyły lubelskie bramkarki, które nie chciały być gorsze od błyszczącej do przerwy Szczurek. W 53. minucie było już 31:21. Na dodatek Katarzyna Kozimur z urazem opuściła parkiet.
Na tle pewniaczek do „złota” z Lublina zespół z Jarosławia pokazał się jednak dobrze. Tak jak planował.
- Do każdego meczu podchodzę z zamiarem pokazania wszystkiego, co mam najlepsze. Widać, że po tej przerwie mam mnóstwo rzeczy do poprawy. Mamy jednak kolejny tydzień z nowym trenerem, żeby się poprawić i zgrać jeszcze lepiej. Dziś widać było, że trochę wysiadłyśmy fizycznie, brakowało nam zmienniczek. Kim mógł rotować składem, lublinianki wolniej traciły siły – mówiła Sylwia Matuszczyk, tuż po tym, jak razem z Nestsiaruk odebrały od koleżanek z Lublina pamiątkowe tablo. – Były łzy wzruszenia, wspomnienia kilku świetnych lat.
MKS Perła Lublin – Eurobud JKS Jarosław 34:25 (18:16)
MKS Perła: Gawlik, Wdowiak - Gęga 7, Anastacio 6, Szarwaga 5, Rosiak 4, Balsam 3, Malović 2, Tatar 2, Nosek 2, Gadzina 2, Królikowska 1, Nocuń. Trener: Kim Rasmussen.
Eurobud JKS: Szczurek 1, Ciąćka - Matuszczyk 10, Żukowska 6, Donets 2, Nestsiaruk 2, Kozimur 2, Szczurek 1, Szymborska 1, Pietras 1, Guziewicz, Parandii, Strózik. Trener: Reidar Moistad.
Sędziowały Lesiak i Lidacka (Kraków). Kary: 16 – 10 minut. Widzów 1200.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Joanna Kurowska pozuje do selfie na POGRZEBIE. "Gdzie się podziała przyzwoitość?"
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!