PGNiG Superliga. SPR Stal Mielec zaczęła rundę spadkową od wygranej nad Sandra SPA Pogonią Szczecin [ZDJĘCIA, WIDEO]

Mecz w regulaminowym czasie gry zakończył się wynikiem 29:29. Tak naprawdę "Portowcy" uciekli spod topora, bo wyrównali na kilka sekund przed końcem.

O wyniku meczu rozstrzygnęły rzuty karne, które lepiej egzekwowali mielczanie. Zdobyli więc dwa punkty do tabeli, w Szczecinie został jeden.

-Mieliśmy szanse na trzy punkty, ale cieszymy się również z tych dwóch – powiedział po meczu trener Stali, Michał Przybylski. – Mój zespół wytrzymał ciśnienie. Końcówkę meczu mieliśmy nieudaną, nie jeden by się podłamał, ale my stanęliśmy na wysokości zadania – podkreślił.

W mieleckim zespole znów najlepszym zawodnikiem był Piotr Rutkowski. Młody rozgrywający zdobył osiem bramek.

- Na pewno nie czuję się bohaterem, wygrał cały zespół. Ja mogę się tylko cieszyć, że moje bramki do tego się przyczyniły - powiedział po meczu Rutkowski.

- Ta wygrana z Pogonią ma duże znaczenie, bo myślę, że przed startem to właśnie my i Pogoń byliśmy wskazywani jako te drużyny, które będą ze sobą walczyć o uniknięcie baraży. Mama nadzieję, że te punkty zdobyte w Szczecinie to dobry prognostyk w tej walce - dodał.

Mielczanie nie mieli jednak ani chwili wytchnienia. Na Podkarpacie wrócili w czwartek w południe, a już 24 godziny później mają zaplanowany wyjazd do Kalisza. Tam zagrają w Wielką Sobotę z Energą MKS-em, który rundę spadkową rozpoczął od wygranej z Wybrzeżem Gdańsk.